Blog Forum Gdańsk 2011

Czas tę wyjątkową imprezę wreszcie oficjalnie zapowiedzieć, zwłaszcza że już jutro wylatuję do Gdańska. Co prawda internet będziemy mieć zarówno w hotelu jak i w miejscu konferencji, ale nie gwarantuję, że w natłoku atrakcji będę miała możliwość pisania czegoś na bloga. Dla niezainteresowanych tych wydarzeniem jest już krzyżówka, która powinna zająć te kilka dni – całej reszcie zaś polecam śledzenie strony BFG oraz ich fejsbukowego walla.

Po bardzo udanej pierwszej imprezie BFG rok temu organizatorzy sami sobie ustawili wysoką poprzeczkę, ale jestem przekonana, że i tym razem będzie bardzo ciekawie. Blogosfera rozwija się, staje się coraz bardziej popularna i doceniana. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się przeskoczyć temat „sprzedajności blogerów” i zająć poważnym (i niepoważnym) potencjałem marketingowym. A o tym właśnie będziemy rozmawiać na panelu niedzielnym, w którym wezmę udział. Będę blogową płotką wśród rekinów, bo koło mnie zasiądą Natalia Hatalska, Grzegorz Marczak, Tomasz Topa i Paweł Tkaczyk. Panel poprowadzi zaś Mirek Połyniak, który już dziś zapowiedział, że złoi mi tyłek w szachy. Zastanawiam się tylko, czy dać się złoić przed czy po panelu… ;)

Mam też poważny dylemat w związku z niedzielnymi warsztatami, na które uczestnicy konferencji mogą pójść. Niestety wszystkie odbywają się równolegle, a ja nie mam pojęcia, który wybrać. Fotografia kulinarna, fotografia reportażowa, warsztat technologiczny czy warsztat literacki?…

Do zobaczenia w Gdańsku!