Fotografie z majówki w Bieszczadach

Chyba wreszcie znalazłam góry, które mi się podobają najbardziej, bo spełniają trzy najważniejsze warunki:
1. Nie są oblegane turystycznie.
2. Nie trzeba ryzykować życiem, by wejść na najwyższy szczyt.
3. Są zielone, dzikie i „oddychają”. W tym oddychaniu chodzi o to, że są głównie porośnięte trawą i nie mają ostrych szczytów (a więc i wąskich wąwozów). I ja takie właśnie lubię. Lubię przestrzeń. I łagodną linię horyzontu.

Nie ma co gadać więcej, popatrzcie po prostu na zdjęcia. :)

IMG_8368vsat copy

IMG_8370-Recoveredweb

IMG_8381web

IMG_8391web

IMG_8393web2

IMG_8394web2

IMG_8412bwweb

Follow me to...
Follow me to…

IMG_8420web

IMG_8423web

A tu seria zdjęć znad komputera organizatora Tweetupu – Krzysia Kotkowicza. Chyba opatentuję ten rodzaj oświetlenia portretów, bo wychodzą pięknie. :)

IMG_8430 copy

IMG_8434v1 copy

IMG_8436vsaturation copy

IMG_8439vsaturing copy

IMG_8441-copyweb

IMG_8496web

A tu link do instagramowego profilu ich autora, gdybyście chcieli poobserwować. Tylko nie mówcie, że ode mnie.