Jesteś pionierem Internetu!

Historia Internetu jest jak historia odkrywania nowego lądu. A my jesteśmy na samym początku tej historii i chyba nawet nie zdajemy sobie w pełni sprawy, jak ważnym przełomem dla ludzkości były eksperymenty informatyczne w latach dziewięćdziesiątych.
Korzystanie z sieci jest dla nas tak naturalne jak korzystanie z telefonu (130 lat1), radia (112 lat2) czy telewizji (79 lat3), a przecież Internet ma tylko 18 lat (w 1990 roku powstała pierwsza strona internetowa http://info.cern.ch/hypertext/WWW/TheProject.html). Toż to dziecko jest! Przyjmujemy go jak zwyczajny element rzeczywistości, bo sami jesteśmy niewiele starsi. Dzisiejsi emeryci nie korzystają z sieci. Ba, nawet pokolenie moich rodziców ma problemy ze zrozumieniem takich pojęć jak "portal", "czat" czy "blog". My – a zakładam, że czytelnicy tego bloga należą do pokolenia stanu wojennego – radzimy sobie w sieci całkiem nieźle, mimo że została nam ona dana dość późno, bo w okresie, gdy wkraczaliśmy już w dorosłość. Spójrzcie jednak, co się dzieje z obecnymi nastolatkami.

Gimnazjaliści tworzą już własne strony, znają podstawy programowania a wiedzę do klasówek czerpią z wikipedii. Myśmy bawili się w policjantów i złodziei na podwórkach – oni grają w GTA. Myśmy polowali na pirackie kasety Aerosmith na straganach targowych – oni ściągają muzyczne pliki mp3 przez EMule. Myśmy stali w kolejkach po bilety na premierę Golden Eye – oni prawdopodobnie będą mieli Quantum of Solace na swoim komputerze, zanim film trafi do naszych kin. A przecież są od nas niewiele młodsi. 

Świat internetu jest odbiciem świata realnego. Nie ma już właściwie żadnej sfery życia, która nie miałaby swojego wirtulanego odpowiednika. Jest cybersex, są szkoły internetowe, sklepy, telewizja, telefon. Przez internet można pracować, zamawiać jedzenie i kontaktować się z przyjaciółmi. Właściwie można żyć, nie odchodząc od komputera i wydawałoby się, że już się nie da osiągnąć więcej. A można – tylko po prostu jeszcze nie zdajemy sobie z tego sprawy. To nasze dzieci, nasze wnuki będą cywilizować świat, na którym my po prostu budujemy saloony i mianujemy się szeryfami. 

No właśnie. Czy Internet dziś nie przypomina Wam dzikiego zachodu? Na amerykański ląd przybyli najpierw europejscy nieudacznicy, którzy szukali tam szansy na zaczęcie nowego życia. Jeszcze dziesięc lat temu komputerowymi maniakami byli tylko pryszczaci chłopcy bez życia prywatnego. To się zaczęło zmieniać, ale wciąż człowiek prowadzący bloga czy posiadający profil na serwisie randkowym uchodzi za nieudacznika. 

Amerykański pionier przybywał na niezamieszkałą ziemię, stawiał tam dom i był na swoim. My odkrywamy niezamiszkałe domeny i budujemy tam własne gospodarstwa. Niektórych ogarnia gorączka złota. Kuszeni sukcesem nielicznych wyruszamy w nieznane tereny, licząc na to, że odkryjemy złoże równie cenne co e-bay, microsoft czy google. Niektórzy giną w takiej podróży – inni bogacą się, ale ich dobytek pada łupem bandytów. Na naszej ziemi panuje bezprawie, bo choć konstytucja zakazuje pewnych działań – brakuje zcentralizowanej władzy, która panowałaby nad rewolwerowacami w postaci piratów czy hakerów. Dlatego liczymy tylko na siebie i zabezpieczamy się na własną rękę. Korzystamy beztrosko z sieci p2p, pozornej anonimowości, pirackich programów… Może i jakiś szefyr dobierze się do naszej dupy, ale przecież nowa ziemia jest tak wielka, że damy radę uciec i zaszyć się w kolejnej dzikiej dolinie. 

Myślicie, że wnuki naszych wnuków będą bezpieczniejsze w internecie? Czy będą wolni od spamu, hakowania kont i koni trojańskich? Czy powstaną sądy internetowe, ograniczenie praw sieciowych, zakazy wirtualnego zbliżania się do pewnych osób…? Czy ludzie za 100 lat będą znali nazwy "gadu-gadu", "facebook" lub "Allegro"? Czy w ogóle przetrwa Internet? A może zastąpi go inna globalna sieć? Tak czy inaczej jesteśmy jej pionierami. Czekają nas jeszcze wojna secesyjna,  walki gangów, ataki terrorystyczne, plaga otyłości i społeczeństwo moronów. A może tego ostatniego już doświadczamy…?

 

Historia Internetu na Wikipedii

1 powstanie pierwszej centrali telefonicznej w 1878 roku
2 pierwsza publiczna transmisja radiowa w 1896 roku
3 BBC nadaje pierwszy program telewizyjny w 1929 roku