Kim dziś chcesz być?

Sobota w mojej ulubionej sopockiej knajpie. Czekałam na znajomego, który mocno się spóźniał. Zajęłam więc ulubione miejsce przy barze, zamówiłam ulubionego drinka i póki ruch był niewielki, rozmawiałam z barmanką. Koło północy jednak knajpa zapelniła się a ja stanęłam przed wyborem – czytać Wysokie Obcasy lub poznać jakieś miłe zastępstwo spóźnialskiego znajomego. Wybrałam oczywiście to drugie. Okazja, jak to okazja, nadarzyła się sama. Dwóch mężczyzn stanęło obok mnie, próbując zamówić piwa u barmanki.

– Kopę lat! – rzuciłam. – co słychać?
– D..dobrze – odpowiedział jeden z nich, starając się przypomnieć sobie, skąd możemy się znać. Oczywiście nie znaliśmy się, z czego szybko zdali sobie sprawę. Nie zepsuli jednak gry. – jak tam Piotrek? Wciąż w Barcelonie siedzi?
– Tak – odparłam – zakochał się w tym mieście.

Jeden wyglądał na Kacpra, drugi na Michała. Spytałam, na kogo ja wyglądam. Początkowe zdziwienie zastąpiła wreszcie ciekawość.

– Wyglądasz na Ninę.
– A czym się zajmuję?
– Jesteś zabójczynią.

I tak się zaczęło. Michała widziałam jako członka mafii, Kacprowi dałam ciepłą posadkę w polityce. Spędziliśmy noc, grając role, które sami sobie nadaliśmy. Nie poznaliśmy swoich prawdziwych imion, nie wymienilismy się telefonami. Przecież znamy się od lat, pracując w tej samej branży. ;)

P.S. Dzisiejszy wpis dedykuję dvorakowi i z dumą przedstawiam domenę www.segritta.pl :)