Siedzieliśmy wczoraj tradycyjnie na kolacji w Huśtawce w loży imprezowych nerdów (wiem, oksymoron) i jakoś tak między narzekaniem, że nie wymyślono jeszcze mieczy świetlnych a podziwianiem wynalazku w postaci projektora R2D2 zdałam sobie sprawę, że w geekowsko-nerdowym świecie można znaleźć wiele inspiracji do wystroju wnętrz. Zaczęło się od pomysłu, by na ścianie mieć lampę w postaci skrzyżowanych mieczy świetlnych jak Howard z Big Bang Theory. Ale im głębiej się w temacie zakopałam, tym więcej zachwycających pomysłów znalazłam. Mniej lub bardziej praktyczne, niektórych mieć bym nie chciała, ale pomysłowości twórcom nie można odmówić :)