Tak wygląda kobieta.

Odchamiałam się dziś na spektalu „Gąska” w Kapitolu. Główną rolę grała Kasia Figura. I był taki moment, gdy Kasia paradowała po scenie w samej halce. Czarnej, seksownej halce z koronkami. Oczy nie mogłam oderwać, tak cholernie kobieco w niej wyglądała.

Korzystając więc z okazji, chciałam Wam pokazać, jak wygląda kobieta. Jak wygląda piękna, seksowna kobieta. Oto moje ulubione kobiece ciała.

KASIA FIGURA CHRISTINA HENDRICKS LEATITIA CASTA MARYLIN MONROE MONICA BELLUCCI SCARLETT JOHANSON

Widzicie je? Tu coś im się wrzyna, tam coś wisi… Bo tak wygląda ciało kobiety. Cycki i biodra to dla mnie kwintesencja kobiecości. Nie tylko dla mnie. Jak widać po nazwiskach powyższych kobiet, to one – a nie Anki Rubik, Kasie Mossy i inne chudzielce – są symbolami seksapilu. Ale wbrew pozorom, nie zamierzam teraz wychwalać okrągłych kobiet i mieszać z błotem tych chudych.

Kobiety mają różne figury. Grube, tłuste, normalne, okrągłe, proste, szczupłe, chude.. Mają różne dupy, różne nogi, różne proporcje. Każda znajdzie u siebie coś, czego nie lubi i coś, z czego jest dumna. Problem w tym, że to, czego nie lubią w sobie kobiety, ma przeważnie niewiele wspólnego z pięknem. Raczej z aktualną modą. Teraz wciąż jest moda na chudzielce. Ale nagle przychodzi taka Christina Hendricks, gwiazda serialu Mad Men, zabuja cycem i faceci głupieją. A za nimi głupieją laski i zaczynają sobie masowo robić operacje plastyczne.

Wiecie dlaczego? Bo Christina zagrała rolę pewnej siebie kobiety, która nie ma kompleksów w związku ze swoją figurą. Jestem przekonana, że gdyby było odwrotnie – i panowałaby na świecie moda na pełne kształty, chudzielce chodziłyby pokurczone ze wstydu, że odbiegają figurą od obecnego kanonu piękności. I nagle pojawiłby się chudzielec pewny siebie – i podbiłby serca publiczności.

Niejednokrotnie słyszałam od mężczyzn pewną teorię na temat kobiecych kochanek. Najlepsze są te, które nie wstydzą się własnaego ciała – niezależnie od tego, czy to ciało jest chude czy grube. Myślę, że ta teoria odnosi się ogólnie do piękna i seksapilu człowieka. O ile nie jesteś przypadkiem patologicznym i nie masz chorobliwej otyłości, która szkodzi Twojemu zdrowiu – albo odwrotnie – o ile nie jesteś niezdrowo wychudłą anorektyczką ze wszystkimi kostkami na wierzchu – nie masz powodu, by wstydzić się swojego ciała. Chcesz się na siłę odchudzać? A proszę bardzo. Ale po pierwsze, zdziwisz się, jak niewiele to da. A po drugie – po co odmawiać sobie w życiu przyjemności, jaką daje jedzenie tego, na co masz ochotę? Po co? Przecież możesz być kobieca i seksowna z tym, co masz. Wszystko jest w głowie.

Dlatego dziwi mnie trochę zachowanie takiej Ani Muchy, która schudła, bo tak wolą widzowie. Nie. Schudła, bo ją obsmarowali na pudelku, że jest grubą krową. Zrobiło jej się przykro, skuliła się w sobie, straciła pewność siebie, postanowiła to zmienić… dostosowując się do jakiegoś bzdurnego, przejściowego trendu. Zapomniała tylko o jednym: taki pudelek reprezentuje zdanie zazdrosnej o sławę innych kobiet szarej gąski z Pcimia Dolnego. A Ania Mucha pokazała swoim schudnięciem nie silną wolę – ale słabość. Musi być szczupła, żeby grać? Bzdura. Dużo grubsze kobiety grają. Co więcej – cenniejsza często jest taka aktorka, bo chudych mamy aż nadmiar i łatwo je zastąpić. Ania schudła, bo ją krzywdziła opinia gąsek z Pcimia.

Podobny efekt mogliśmy zaobserwować na Joannie Liszowskiej. Ona co prawda nie schudła, ale jestem przekonana, że chciałaby być chudsza. Zauważyliście w jej zachowaniu zmianę, odkąd pojechały po jej „tuszy” portale plotkarskie? Zrobiła się nagle taaaka malutka. Taka nieśmiała, taka zahukana. Aż przykro się patrzy na tę jej minę. Stara się być taka milutka, kochana, niekomu nie wadząca…

Baby kochane, to naprawdę wszystko jest w głowie. Jesz, ile chcesz, a wciąż jesteś chuda i brak Ci cycków? Dobrze! Może w moim typie nie jesteś, ale jesteś w typie innych. Jesz, ile chcesz i nie wciskasz się w M-kę? Dobrze! Od tego jest rozmiar L. I „L” nie oznacza „z nadwagą”. Nadwagę to Ci może lekarz zdiagnozować. Nie Karol Lagerfield czy jak mu tam. Bądźcie zdrowe. I na ciele i na umyśle. Słuchajcie się tego swojego ciała i inwestujcie w mózg, bo to on daje prawdziwe powodzenie i zdobywa mężczyzn naszego życia.

powiązane: Z przewodnika po cudach natury: KOBIETA