Test horoskopów

Magia istnieje. Samo twierdzenie „nie wierzę w magię” już powołuje ją do życia.

Towarzyszyła nam od zawsze, bo zawsze istniały sfery niepoznane, których człowiek sie bał i usiłował wyjaśnić. I dziś, choć juz wiemy, że słońce to nie świetlisty powóz Heliosa wędrujący po sklepieniu niebieskim, wciąż nie rozumiemy wielu spraw – a więc wciąż wierzymy w „siłę wyższą”, która tymi sprawami kieruje. Śmierć. Przypadek. Miłość. Powodzenie. Pech. Nauka jest coraz bliższa odkrycia tych zagadek i wielu ludzi już wierzy w racjonalne ich wyjaśnienie – ale wciąż tli się w nas myśl, że MOŻE coś w tej magii jest. Może wróżby mają sens. Może horoskop, feng shui, talizmany, fatum, bóstwa i krasnoludki kradnące skarpetki to cos więcej niż głupie gadanie starych babć i nawiedzonych odludków. A więc lepiej z nimi nie igrać.

Wszystko, co nas otacza, posiada nadany przez człowieka sens magiczny. Każdy przedmiot może być dobrym lub złym amuletem. Układ mebli w mieszkaniu ma wpływ na nasze losy – tak twierdzą wyznawcy Feng Shui. Wg numerologii Liczby decydują o pieniądzach, zdrowiu i milości. Możemy wybierać: horosko chiński, celtycki, astrologiczny, kwiatowy… No i jeszcze tarot – karty, które wiedzą absolutnie wszystko. Biorytmu też nie przeskoczysz. Nasze imię, data urodzenia, kolor oczu.. To wszystko ma znaczenie magiczne.

Nie wierzę w magię. Ale gdzieś w głębi duszy boję się jej, bo jej nie rozumiem. I kiedy nawiedzają mnie w życiu chwile, w których jest mi źle, z głupiej ciekawości sprawdzam, co „mówią gwiady”. Tak jak wchodzę czasem na Plotka, pomimo że nie interesuje mnie, co Colin Farrell wywąchuje w kupie swojego dziecka. „Guilty pleasure” takie moje. :)

No, ale wróćmy do logiki i agnostycyzmu. Nie wierzę. Wiem albo nie wiem. Jak więc mają sie horoskopy do faktycznego przebiegu zdarzeń? Przecież łatwo to sprawdzić, porównując fakty z przeterminowanymi wróżbami. Marzec ma się ku końcowi. Można już go streścić – i jeszcze odnaleźć miesięczne przepowiednie jasnowidzów. Opiszę swój miesiąc zanim sięgnę po miesięczne prognozy wróżek. Skupię się na najpopularniejszym horoskopie zodiakalnym, według którego jestem Lwem. Z wróżb wybiorę te fragmenty, które mówią o rzeczywistości (nie tylko radzą) i odnoszą się do mnie (a nie np. do kogoś w długim związku romantycznym).

MARZEC – FAKTY

Ogólnie. Właściwie przez cały miesiąc miałam doła, który teraz powoli mija. Musiałam drastycznie zmienić styl życia i trudno mi było odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości. Poznałam kilku nowych ludzi, których polubiłam, ale nie nawiązałam żadnej nowej przyjaźni.  Przez cały miesiąc nie wydarzyło sie nic nadzwyczajnego, nie spotkała mnie żadna niespodzianka i jedynym wyróżnikiem marca spośród innych miesięcy było to, że przeszłam małą (choć bolesną) przemianę wewnętrzną. :)

Praca. Mam pracę, w której sie nie realizuję, ale płaci moje rachunki i nie sprawia mi żadnych problemów. Nie dostałam żadnej nowej oferty, nikt mnie też nie zwolnił, nie dostałam żadnej podwyżki, właściwie każdy dzień wygląda podobnie. Nuda.

Miłość. Nie mam chłopaka. Nie poznałam żadnego „kandydata”. Nie cierpię z powodu miłości ani mi jej nie brakuje. Nikt mnie nie śledzi, nie podrywa. Generalnie też nuda, ale taka pozytywna. Po prostu w ogóle faceci mi teraz nie w głowie.

Zdrowie: Tu było kiepsko. Od prawie trzech tygodni choruję. Przeziębienie, zainfekowane górne drogi oddechowe. W końcu przeszłam na antybiotyk i teraz powoli zdrowieję.

No, to teraz sprawdźmy, co na temat mojego marca mają do powiedzenia miesięczne horoskopy z kilku najpopularniejszych portali w Polsce.

HOROSKOPY – WP.PL

Miesięczny Solarius właściwie skupia się na doradzaniu mi, co powinnam zrobić. W końcu wróży: Jest zarazem szansa na to, że tegoroczne przedwiośnie nie przyniesie Wam typowych zdrowotnych i emocjonalnych zawirowań, że bardzo dobrze zniesiecie przestrojenie organizmu na inne obroty. Jeszcze więcej powodów do zadowolenia i optymizmu będziecie mieć na polu miłosnym i partnerskim. To doskonały czas na seks i erotyczne uciechy, a także nadzieja na to, że zbudujecie trwały i szczęśliwy związek.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z asekuracji „jest szansa”, „jest nadzieja” itp., ale spójrzmy prawdzie w oczy. Pudło. Całkowite pudło!

Miesięczny Bogusi, choć brzmi mniej magicznie od „solariusa”, ma już więcej racji: Prawdopodobnie marcowe dni przyniosą jakieś dylematy, nierozwiązane sprawy, które trzeba jakoś uporządkować. Niektórym Lwom trzeba będzie dać czas na zastanowienie się, co dalej. Zrozumienie, że tkwienie w pewnych schematach, nie prowadzi do rozwoju, prowadzi wręcz do destrukcji. Zatem być może niektóre zodiakalne Lwy będą chciały zmienić pracę, odejść od partnera życiowego lub przeprowadzić się do nowego mieszkania. Właściwie, to za jakiś czas zrozumiesz, że problem istniał tylko w sferze Twojego umysłu.
Bogusia właściwie nie myli się w ani jednym zdaniu. Sukces!

Miesięczny Wiktorii jest uroczy: Planetarne konstelacje wprawią cię w marzycielski nastrój, raczej nie podejmuj żadnych ważnych decyzji do 20 marca, bo patrzysz na świat przez różowe okulary. (…) Nareszcie nie będziesz narzekać na stan zdrowia. A nawet jeśli tak się zdarzy, to zafunduj sobie weekend z muzyką relaksacyjną lub skorzystaj z innych form relaksu.
Tak… muzyka relaksacyjna na pewno by mi pomogła na zapalenie oskrzeli. Duże, kartonowe Pudło.

Miesięczny Arkadii balansuje na granicy prawdziwości: W zawodzie to okres bardzo dynamiczny, dla niektórych to korzystne zmiany zawodu, dla innych Lwów to awans albo podróże służbowe. Raczej pewne, że miesiąc ten przyniesie poczucie sukcesu, także dla osób poszukujących pracy. Niespodziewanie także może poprawić się Wasza sytuacja finansowa a to poprzez nieoczekiwany przypływ gotówki. Nienajlepszy jest to czas pod względem zdrowotnym, gdyż osoby zmagające się z chorobą mogą odczuwać pogorszenie stanu zdrowia. Dodatkowo mogą pojawiać się stany depresyjne, zamykanie się w sobie.
Zawodowo i finansowo nie mogło być gorzej, ale Arkadia przewidziała „stan depresyjny”. „Pół na pół” bym dała, ale 50% szans na celność miałby też losowy generator horoskopów. Pudło.

Miesięczny Reny oceniam pozytywnie: Zapowiada się dość ciężki miesiąc, zwłaszcza w pracy. Będziesz musiał się wykazać większym zaangażowaniem. Musisz znaleźć w sobie dość siły, aby uporać się z przeciwnościami. Co ważne! Nie zamykaj się na to co nowe, porzuć stare niesprawdzone schematy i brnij odważnie do przodu. Tylko dzięki takiemu podejściu możesz liczyć na rozwój ważnych dla Ciebie spraw.
Co prawda w pracy cieżko nie było, ale przyjemnie też nie. Niech Ci będzie, Reno, Sukces.

HOROSKOPY – ONET.PL

Główny horoskop miesięczny celuje już w pierwszym zdaniu: Siła Twojego intelektu i Twoja siła fizyczna będą szły w parze. (Tak. Było równie beznadziejnie w obu przypadkach) Niestety dalszy ciąg wróżby rozczarowuje. Niewątpliwym Twoim atutem stanie się więc bystrość umysłu, a jednocześnie będziesz zdolny do sporego wysiłku fizycznego. Czas sprzyjać będzie pracom o charakterze intelektualnym, a także tym zajęciom, które wymagają hartu i większej odporności na zmęczenie. (…) W uczuciach bez większych uniesień.
Eeeee… Pudło.

Horoskop wróżki Bogusi zaskakuje mnie. Na zdjęciu widnieje ta sama wróżka Bogusia, którą znamy z wp.pl. Ale oba horoskopy radykalnie się różnią!: Marzec powinien przynieść Ci sporo pozytywnych zdarzeń. (…) Prawdopodobnie zwyciężysz w sferze zawodowej, uczuciowej lub zdrowia. To pozytywne załatwienie spraw urzędowych, zawodowych, otrzymanie stosownego wsparcia, jednym słowem radość i pozytywy.
Przykro mi, Bogusiu, to nic osobistego. Pudło.

Horoskop wróżki Wiktorii skupia sie na miłości. Szkoda. Możliwe, że niektóre z zodiakalnych Lwów doświadczą uczucia zakochania i zauroczenia drugą osobą. Jakkolwiek to piękne, wymarzone uczucie, tak wyczekiwane może spaść na was dość nieoczekiwanie i być przyczyną pewnej dysharmonii (…) Miłe Lwy jakoś będziecie musiały sobie z tym poradzić, na pewno nie będzie łatwo…
No tak. Ale ja nie jestem „miłym lwem”. Pudło.

Interia.pl korzysta z onetowej wróżki Wiktorii. Horoskop Gazety.pl zaś w ogóle nie chciał się załadować.

Gratulujemy wróżce Renie! Jako jedyna przeszła test marca. Bogusia była bardzo blisko, ale niestety pogrążyła się faktem, że w dwóch różnych portalach sygnuje swoim imieniem (a właściwie zdrobnieniem) dwie zupełnie sprzeczne przepowiednie dla tego samego znaku. Ciekawe czy nasza jedyna finalistka poradzi sobie również z kwietniem… Sprawdzę to za miesiąc :) Resztę wróży i wróżek od razu spisuję na straty.

A jakie są Wasze doświadczenia z horoskopami?