Kolega Wacław o dziewczynie, która wpadła mu w oko:
Wacław: To najpiękniejsza dziewczyna, jaką widziałem.
Konstanty (szczęśliwy posiadacz dziewczyny z nadwagą): No chyba żartujesz. Nawet kijem bym jej nie ruszył…
Wacław: Ja Twojej nie ruszyłbym nawet dźwigiem.
Tak tak… Jeszcze jestem pod wpływem ml-ów. Zakochałam się też za ich pośrednictwem w Gdańsku. Gdyby ktoś miał tam dla mnie pracę, walcie na priv :)
A ja jestem gdańskim listonoszem, ale taka robota chyba byłaby trochę za ciężka dla Ciebie. :)
A ja egoistycznie wolę, żebyś została w Warszawie
To tak jak w rozmowie telefonicznej, gdy ktos sie pyta „kto mowi?” i slyszy w odpowiedzi „no ja mowie”.
A wiec.. dla kogo mam zostac w wawie? :)
Oj Seg… jakbyś miała dwie oferty to zostaw proszę dla mnie jedną…
Zdradziłabym Kraków dla Gdańska… ;)
A ja nigdy w Gdańsku nie byłam ;( idę się zamknąć w sobie
A ja egoistycznie wolę, żebyś się przeniosła do Gdańska. :-)
Ka już nie wiem, co gorsze. Dziewczyna, której nawet dźwigiem nie da się ruszyć, czy facet „na ostatnich nogach”. Nago, kto jednak kobiecie z krągłościami bardziej do… twarzy.
Nie piłam. Piszę po ciemku.
To jest dobry plan. Segritta pakuj walizki i przyjezdzaj w ciemno. Zobaczysz ze 3mia100 jest super… Widzialem ostatnio ogloszenie, ze poszukuja pania do pracy na stanowisku konserwator powierzchni plaskich na jednym z osiedli w Gdansku, mogla bys na nim cos wynajac – bylo by blisko do pracy ;)
seg, ja tam za twoim pośrednictwem znowu pokochałam kaszuby. na nowo i inaczej. nie wiem, czy ci wybaczę, bo te rzuty beretem czyszczą mi bak. cholera, jak to powiedział kolega zabierając koleżankę na kolację „miłość kosztuje” :)
A ja tam, gdzie gralysmy w szachy na trawie, bede jakos w czerwcu robic zdjecia do folderu. Pokoj dostane ;) Wiec zapraszam na widoczek :)
kul :)
Gdańsk jest piękny. A rozmowa rewelacyjna.