IMIĘ

Skoro już powróciliśmy do tematów polonistycznych, profesor Segritta nauczy dzieci, czym jest imię i nazwisko. Wielu z Was nie zdaje sobie sprawy z tego, ile mogą one powiedzieć o człowieku i jego pochodzeniu. Zacznijmy od imienia.

W dawnej kulturze Słowian imię miało właściwości mistyczne. Znajomość imienia jakiegoś człowieka dawała nad nim władzę, dlatego często nadawano imiona w tajemnicy i znał je tylko najbliższy krąg danej osoby (np. rodzice, piastunka lub szaman, który je nadawał). Dziecko, które zmarło przed tym, jak dostało imię, było posądzane o cechy demoniczne, gdyż to właśnie imię nadawało status człowieka. Ten rodzaj myślenia możecie znać z książki Urszuli Le Guin pt. „Czarnoksiężnik z Archipelagu”. Tam bohater miał dwa imiona – jedno oficjalne – drugie „prawdziwe”, którego wyjawienie było dowodem ogromnego zaufania.

Efektem tych wierzeń były popularne imiona „mylące”, które miały złe moce wprowadzić w błąd. Gdy w rodzinie naznaczonej jakąś klątwą rodziło się dziecko a rodzice chcieli je ochronić przed złymi duchami, nadawali mu takie imię, by duchy nie kojarzyły dziecka z daną rodziną. Były to takie imiona jak:
Niemój – „nie mój (syn)”
Niesiebor – „nie Siebor” (Siebor to normalne imię. Tak, jakby nazwać dziecko „Niekasia”).
Wygnan – „wygnany z rodziny lub wsi”.
Nalezionek – „znaleziony” a więc nie narodzony z danej rodziny.
Wrzeszcz – „wrzeszczący” – miało to odstraszać złe moce.

Często nadawano też imiona życzące, czyli takie, które miały mieć wpływ na przyszłość dziecka. Wierzono bowiem, że człowiek staje się taki, jak jego imię. Tak powstało wiele imion złożonych. Np.:
Bogumił – „Bogu miły”, a więc ma być miły Bogu, lubiany przez niego.
Mirosław = Sławomir – „Mir sławiący”, a więc sławiący pokój.

Innym sposobem nadawania imion było porównanie do zwierzęcia lub rośliny. Miały takie imiona przenieść na człowieka pewne cechy:
Wilk – groźny.
Dąbek – silny, długowieczny.
Malina – słodka, rumiana dziewczyna.

Były też imiona odprzezwiskowe np.:
Matuł
Wałkuń

Potem nastała era imion chrześcijańskich i tu chyba nie potrzeba żadnego tłumaczenia. Do dziś zresztą trwa zwyczaj nadawania dzieciom prawie wyłącznie imion świętych katolickich i choć panuje też moda na imiona oryginalne lub obce, jest ona trzymana w ryzach przez prawo.

W Polsce nie wolno nadać imienia, które:
ma obcą pisownię – np. Angelika – powinno być Andżelika.
jest imieniem żeńskim a nie kończy się na „-a”. Np. Nicole – powinno być Nikola lub Nikoletta.
jest imieniem obcym a ma swój polski odpowiednik. Np. John – powinno być Jan. Natalie – powinno być Natalia.
Wyjątek stanowią rodziny, w których przynajmniej jedno z rodziców nie jest Polakiem i chce nazwać dziecko imieniem właściwym dla jego kraju i tradycji. Oczywiście zdarzają się też sytuacje, w których rodziny polskie nadają dzieciom imiona nieprzepisowe, ale to sytuacje bardzo rzadkie i nie radziłabym na takie szczęście liczyć.

Na koniec kilka luźnych uwag:

  • Przesrane mają Amerykanie o imieniu Dick, bo „dick” to także kutas.
  • Wszystkie Piotrki to fajne chłopaki.
  • Steven to pierwsze imię, które przychodzi na myśl Anglikowi, gdy myśli o geju.
  • Mercedes to imię żeńskie. Samochód został nazwany od imienia – nie odwrotnie.
  • Imię Jezus jest bardzo popularne w krajach hiszpańskojęzycznych.
  • W ostatnich latach warszawskie dziewczynki najczęściej dostają imię Julia – a chłopcy – Jakub.
  • "A imię jego czterdzieści i cztery". To kuriozalne imię to w istocie Adam. Alfabet hebrajski jest alfabetem spółgłoskowym. Wg kabały żydowskiej liczbie 40 przyporządkowana jest litera D – a liczbie 4 – litera M.Stąd wniosek, że imię 40 4 to w istocie ()D()M -> Adam.
  • Grażyna to nie imię staropolskie. To imię wymyślone przez Mickiewicza. :)

Jeśli chcesz poznać znaczenie swojego imienia, ładnie o to poproś Hanuś w komentarzu. :)