Pan Olek wyjechał na Święta, wylewki stygną, wietrzy się, wciąż brak ścian, kafelków i tylko pralka po poprzednich lokatorach czeka cierpliwie pod folią. Ale ja już mam w głowie plan. :)
1. Przy drzwiach na korytarzu będzie taki dzwonek:
Łukasz z Majsterkowa powiedział, że to bułka z masłem dla niego i tylko klawisze muszę znaleźć :)
2. Gwarancją dobrych obiadów będzie oczywiście Zielak, który co prawda wie, że jej miejsce jest w kuchni, ale niestety nie mojej. Dlatego zamierzam użyć łańcucha.
3. Cenega wraz z muve.pl zaopatrzyła mnie w peesa, żeby można było grać w gry, więc w przyszłym roku spodziewajcie się relacji z życia nerdzicy. :D
4. Muszę jeszcze wymyślić jakiś sensowny sposób na przechowywanie planszówek, bo teraz są w dizajnerskiej, kartonowej szafce.
5. A przed łóżkiem, na ścianie, zamierzam namalować Barneya. Mniej więcej takiego:
Dobra, jadę wybierać kafelki. Ponoć wszelkie sklepy budowlane są teraz ostoją spokoju. :)