Pusto na mieście…

Chyba znowu jakieś zawody w kopaniu kokosa się zaczęły, bo wczoraj była sobota, a żaden z kumpli nie wyciągnął mnie na miasto. Poza tym w ogóle mało było ludzi i samochodów w Wawie, ale zwalałam to na Góraszkę. Potem zdałam sobie sprawę, że połowa moich kolegów z pracy wyjechała w sprawach służbowych "na parę tygodni, jak dobrze pójdzie naszym". No a dziś dostałam maila z prośbą, żebym uściskała Bena Hakera.

To oznacza wskrzeszenia hasła GO RASIAK GO! 

No.