Starość jest piękna.

Stary człowiek:

Chodzi wcześnie spać i wcześnie wstaje.starość
Nie wychodzi na miasto, chyba że do sklepu po zakupy.
Nie umie obsługiwać nowoczesnej technologii.
Głosuje na Kaczyńskiego i PiS. Ma konserwatywne poglądy. 
Mówi bardzo wolno, chodzi bardzo wolno i generalnie wszystko robi w zwolnionym tempie.
Nie ma poczucia humoru a jeśli śmieje się z żartów, to te żarty nie smieszą Ciebie.
Ma różne dziwactwa. Namiętnie ogląda telenowele. Karmi kaczki.
Z obrzydzeniem patrzy na kulturę „młodych”. Nie przeklina.
Nie dba o modę.
Wierzy w Boga.
Mlaszcze.

Taki obraz starego człowieka ma przeciętny polski młody człowiek. A wnuczek rozmawiający z babcią traktuje ją jak małe dziecko, nawet, jeśli babcia jest w pełni władz umysłowych.

Stary człowiek ma więcej przeszłości niż przyszlości. Ma historie o pierwszym zakochaniu, o ideach z czasów studiów, o ciężkiej pracy, dzięki której dziś dostaje emeryturę. Jest pomnikiem czasów, które młodym wydają sie nudne. Babcia nie opowiada o seksie grupowym, wciąganiu koksu i przekrętach finansowych. Choć niejedna babcia ma swoje za uszami. Babcia chce być dla młodych wzorem. Ale przede wszystkim babcia chce być dla młodych. I chce być.

Stary człowiek był kiedyś młody i miał swoich starych ludzi. A dziś jest tym, czym my nie chcemy być. Jak najdłużej. Jeszcze nie. Kremy przeciwzmarszczkowe. Operacje plastyczne. Farbowanie siwych włosów.

A ja lubię starość. Jest fascynująca. Jest mądra i spokojna. Poprawka – MOŻE być mądra i spokojna. Po zmarszczkach widzę od razu, jakim kto był człowiekiem: czy się często śmiał, gniewał lub smucił. Ze starym człowiekiem łatwo się rozmawia. Wystarczy być go ciekawym.

Spójrzcie jeszcze raz na listę z początku tekstu i zadajcie sobie pytanie, jakimi WY będziecie starymi ludźmi. I jak Was będzie odbierało pokolenie naszych wnuków.

A któregoś wieczoru przejdźcie się na plac Konstytucji w Warszawie, do plenerowego teatru Polonia na spektakl „Starość jest piękna„. Jest free.