Jurrasic World – recenzja
To było moje pierwsze wyjście do kina bez Conana. Właściwie to było moje pierwsze wyjście bez Conana ogólnie.
To było moje pierwsze wyjście do kina bez Conana. Właściwie to było moje pierwsze wyjście bez Conana ogólnie.
Siedzę właśnie w przepięknym … cholera, jak to się nazywa… taki wewnętrzny ogródek w hotelu… w Erice na Sycylii. Dzwony biją, kwiaty pachną, nogi bolą od chodzenia i po raz pierwszy od wyjazdu otacza mnie boskie WiFi, pewnie dlatego, że jestem tak wysoko.