Lęk przed obiektywem

Drogie kobiety, które reagujecie na aparat fotograficzny jak na narzędzie szatana, opanujcie się! Ja rozumiem, że czasem jest się chorym, na twarz wyskakują pryszcze albo człowiek spije się jak świnia i gania z gołą dupą po plaży i ostatnią rzeczą, którą byście chciały, to ktoś robiący Wam zdjęcia. Ale wpadanie w panikę ZA KAŻDYM razem, gdy ktoś wyceluje w Was obiektyw aparatu jest dziecinne i głupie.

Mnóstwo znam takich kobiet. Jakaś moda czy co? Piękne dziewczyny, kompletnie ubrane, usmiechnięte, mają tony zdjęć własnych dłoni zakrywających twarz. No nie da się im zrobić dobrze. Na nic się zdają zapewnienia, że przecież jeśli fotka nie wyjdzie, to się ją skasuje. 

Zrozumcie wreszcie, że za 20 lat będziecie się zachwycać każdą fotką z młodości. Będziecie się pukały w głowy i zadawały sobie samym pytanie "niby czego ja się wstydziłam?!". 

Przecież oczywiste jest, że każdy ma jakieś mniejsze lub większe kompleksy na punkcie własnego wyglądu. Wiadomo też, że przeważnie na 10 zdjęć – 9 będzie mocno średnich lub wręcz nieudanych. Ale to jedno na 10 będzie dla Was kiedyś wspaniałą pamiątką.

Nie bądźcie kretynkami i dajcie sobie robić zdjęcia!