Tych pięciu cech powinnaś bezwarunkowo wymagać od swojego mężczyzny

Trzepnęło mnie ostatnio. W tych wszystkim moich rozważaniach na temat związków skupiam się ciągle na jakimś podziale obowiązków domowych, na udanym seksie, na relacjach z byłymi i generalnie nad szlifowaniem czegoś, co w standardzie jest dobre. A kilka rozmów z ostatniego miesiąca uświadomiło mi, że mam koleżanki – całkiem fajne, normalne dziewczyny – które mają problem z podstawami. Z tym na przykład, że facet ją uderzył. Ale spoko, nie że bije, tylko raz, może dwa, z plaskacza, to przecież nie bicie. I to nie są wcale dziewczyny z patologicznych środowisk. Nie. One po prostu miały pecha trafić w młodości na złego mężczyznę i teraz, po pięciu, dziesięciu latach związku nie wiedzą nawet, że może być inaczej. Pozwólcie więc, że wam coś wytłumaczę. I nawet jeśli Ciebie, droga czytelniczko, to akurat nie dotyczy, to uwierz mi – w Twoim otoczeniu mogą być kobiety, które wcale nie martwią się, że facet nie przepuszcza ich w drzwiach – tylko z tym, że czasem nazwie je „szmatą”. Bo na przykład założyła bluzkę z większym dekoltem albo uśmiechnęła się do kuriera w drzwiach.

Dlatego właśnie, z myślą o takich kobietach, opiszę teraz standard, który nie podlega negocjacjom. Standard mężczyzny. W sumie jest on niezależny od płci, ale jako że czytają mnie głównie kobiety, to właśnie faceta chcę opisać i cechy, bez których ani rusz. Nie zbudujesz związku z kimś, kto tych cech nie ma. I nie że „większość spełnia”. Nie. Ma mieć wszystkie te cechy i uciekaj od każdego człowieka, który nie zaliczy choć jednego punktu.

I choć wiem, że sformułowanie „prawdziwy mężczyzna” jest dość wyświechtane; że jest najczęściej seksistowskim narzędziem do kategoryzowania ludzi; to w tym przypadku się nim posłużę bezczelnie, z pełną odpowiedzialnością, bo dla mnie facet, który nie spełnia poniższych wymagań nie jest po prostu prawdziwym mężczyzną. Jest podróbką mężczyzny. Karykaturą mężczyzny. I może zniszczyć życie tobie i waszym dzieciom.

1. Prawdziwy mężczyzna nie bije.

Nie bije, a więc nie tylko nie wali pięścią, pasem czy kijem. Nie bije też „z plaskacza”, nie zamachuje się w ramach groźby, nie straszy, że uderzy. Nie bije ani ciebie, ani swoich dzieci. Jedyne klapsy, jakich się dopuszcza, to te w łóżku, podczas seksu, jeśli i ty je lubisz. Ostatni raz bił się w podstawówce, podczas treningu sztuk walki albo wtedy, gdy ktoś go zaatakował pierwszy na ulicy. Ale nigdy, przenigdy nie bije pierwszy, nie bije słabszych i nie używa przemocy jako argumentu w dyskusji. Niezależnie od tego, jak go wkurzysz, jak bardzo jest pijany i czy „sama nie zaczniesz”.

2. Prawdziwy mężczyzna szanuje cię.

Nigdy nie nazwie cię szmatą, kurwą i dziwką. Nigdy nie zwyzywa cię od kretynek lub idiotek. Tak, nawet wtedy, gdy sama zrobisz coś kretyńskiego lub idiotycznego, on cię tak nie nazwie, bo cię po prostu szanuje. Prawdziwy mężczyzna sprawia, że czujesz się silna – a nie pracuje nad tym, byś „zdała sobie sprawę”, że jesteś słaba. To dotyczy też waszego otoczenia: a więc nigdy nie będzie cię obrażał, strofował i upokarzał przy innych ludziach, bo powinno mu zależeć na tym, aby otoczenie myślało o tobie dobrze. Przy prawdziwym mężczyźnie czujesz się lepiej, a nie gorzej, niż przy innych ludziach.

3. Prawdziwy mężczyzna nie szantażuje.

Nie będzie groził, że zabierze dzieci, jeśli czegoś nie zrobisz. Nie zmieni zamków, gdy wrócisz późno z imprezy. Nie zniszczy ci komputera, nie zabierze pieniędzy, nie będzie sabotował twojej pracy. Nie powie, że cię zostawi, jeśli nie poddasz się aborcji lub jeśli się jej poddasz. Pamiętaj, że nawet w związku jesteś autonomiczną jednostką, która ma swoje prawa. Prawo do decydowania o swoim życiu, własności, pracy i ciele. Wiem, że obecny rząd w naszym kraju próbuje ci to ostatnie prawo odebrać, ale jest to fundamentalne prawo człowieka i będziemy o nie walczyć do końca.

4. Prawdziwy mężczyzna nie wykorzystuje dzieci, przyjaciół i rodziny do manipulowania tobą.

Nie mówi dzieciom źle o ich własnej matce. Nie nastawia ich przeciwko tobie. Prawdziwy mężczyzna kocha swoje dzieci i wie, że manipulowanie waszą wspólną więzią jest straszną krzywdą dla nich i dla ciebie. Prawdziwy mężczyzna nigdy nie będzie wydzwaniał po twoich znajomych i rodzinie, opowiadając im o tobie złe rzeczy, obrażając cię, zdradzając im twoje intymne sekrety lub zmyślając.

5. Prawdziwy mężczyzna dba o swoją partnerkę.

Nie, nie chodzi o to, żeby ciągle cię adorował i kupował ci biżuterię. Mam teraz na myśli taką zwykłą empatię i czułość, jakich powinnaś oczekiwać od swojego partnera. To znaczy, że jeśli umarł ktoś ci bliski, straciłaś pracę lub poważnie chorujesz, to on bierze to pod uwagę i daje ci ciepło i zrozumienie, których potrzebujesz. Gdy jesteś w ciąży, nosi za ciebie ciężkie rzeczy i pomaga ci w założeniu skarpetek. Gdy masz depresję, pilnuje, byś się rano umyła, ubrała i wyszła z nim na spacer. Gdy w twoim życiu wydarzy się coś strasznego, umie przytulić i porozmawiać z tobą, byś poczuła się lepiej. To jest standard. Bez tego ani rusz.

Nie musisz być z nikim w związku. I, co najważniejsze, nie musisz być w związku ze złym człowiekiem. Jest na świecie mnóstwo, naprawdę mnóstwo fajnych facetów. Mają różne wady, jak każdy, ale reprezentują standard, który powinien być dla ciebie podstawą.

Jest oczywiście wiele innych powodów, dla których można lub wręcz powinno się zakończyć jakieś związki, ale ta powyższa piątka to jest absolutna podstawa. Z innymi problemami można czasem podjąć decyzję, że będziemy nad nimi pracować. A bez tych pięciu po prostu nie ma mowy o związku. Jeśli Twój facet cię bije, obraża lub szantażuje, to nie masz nad czym pracować. To po prostu nie jest związek. Nie próbuj go zmieniać. Odejdź. Zostaw. W razie problemów lub po prostu lęku przed ewentualnymi problemami zwróć się o pomoc do specjalizujących się z tym organizacji (Ogólnopolska Niebieska Linia dla ofiar przemocy w rodzinie: 801  12 00 02).