#współpraca
Wybraliśmy w sumie 16 seriali i podzieliliśmy się bardzo osobistymi recenzjami. Czasem spieraliśmy się, kto bierze jaki tytuł. Większość oglądaliśmy bowiem wspólnie i zachwyciły nas w równym stopniu. Enjoy, bo to naprawdę lista samych perełek!
MATI: Ostre Przedmioty
Tuż po skończeniu Ostrych Przedmiotów powiedziałam „to najlepszy serial, jaki widziałam w życiu”. Problem w tym, że ja tak dość często się w serialach zakochuję, a potem je zdradzam na rzecz młodszych… Co nie zmienia faktu, że Ostre Przedmioty są jednym z tych seriali, których treść pamiętam nawet po długim czasie od obejrzenia. Czyli jest naprawdę dobry. Głównie dla osób zafascynowanych ludzkim mózgiem, zaburzeniami i chorobami psychicznymi, bo psychologiczna zagadka, która stanowi rdzeń fabuły – jest naprawdę fascynująca.
SEBA: Kompania Braci
Zdecydowanie najlepszy serial wojenny ever. Pokazujący wojnę taką, jaka była naprawdę – ale nie z perspektywy generałów czy polityków – tylko widzianą oczami zwykłych żołnierzy. Oglądając serial Toma Hanksa i Stevena Spielberga stajesz się częścią kompanii E. Z nimi poznajesz Francję, Wielką Brytanię czy Niemcy, z nimi się cieszysz i z nimi cierpisz. A kiedy się kończy, czujesz pustkę jakbyś stracił kontakt z najlepszymi przyjaciółmi.
MATI: sprawa idealna
Jeśli tęsknicie za Żoną Idealną i Alicją Florrick, to mam złą wiadomość: Alicja nie wróci. Ale… wraca Diane Lockhart! TGF ma ten sam wspaniały klimat co The Good Wife, też Was zachwyci, też błyskotliwie komentuje bieżące wydarzenia polityczne, też jest bardzo kobiecy, inteligentny, wciągający i występuje w nim mnóstwo bohaterów z poprzedniego serialu. Włącznie z adwokatką Elsbeth Tascioni <3
SEBA: Czarnobyl
Moje największe zaskoczenie ostatnich lat. Gdyby ktoś mi powiedział, że serial o katastrofie reaktora nuklearnego może wejść do mojej czołowej dziesiątki wszech czasów, to nigdy bym nie uwierzył. Najmocniejszą stroną serialu jest scenografia i dialogi, ale wszystkie inne elementy są też absolutnie na najwyższym poziomie. Znowu (podobnie jak w Kompanii Braci) stajesz się częścią tej historii. Powoli odkrywasz coraz to więcej szczegółów wypadku, a jednocześnie poznajesz małe historie ludzi, którzy żyli wokół Czarnobyla. Gwarantuję, że historia wciśnie was w fotel.
MATI: Paragraf 22
Gdyby rok temu ktoś mi powiedział, że mnie, matce z nadmiarową empatią emocjonalną, spodoba się serial wojenny, puknęłabym się w czoło. Ale Paragraf jest na tyle niedorzeczny, absurdalny, że okrucieństwo wojny jest tu do przełknięcia. Trochę jak w MASHu, humor jest jedyną drogą, by przetrwać najgorsze.
SEBA: Detektyw
Seria Detektyw w każdym sezonie pokazuje historię innego śledztwa. Najnowszy, trzeci sezon obracający się wokół detektywa Wayna Haysa (granego przez genialnego Mahershala Aliego, którego możecie kojarzyć ostanio z Green Booka) opisuje sprawę zaginięcia dzieci w 1980 roku. Historia ta jest osią życia głównego bohatera. Towarzyszy mu na różnych etapach jego kariery zawodowej, wywierając na niej szczególne piętno. Po 35 latach bohater ostatni raz podejmuje wyzwanie. Trzeci sezon Detektywa nie zawodzi, więc jeśli widzieliście poprzednie, i tego nie przegapcie.
MATI: wielkie kłamstewka
Jeśli miałabym polecić jedną rzecz, jeden wątek, dla którego warto obejrzeć pierwszy sezon Wielkich Kłamstewek, to byłby nim wątek Nicole Kidman, która gra ofiarę przemocy domowej. Piękna, bogata matka z pięknym, kochającym mężem. Dlaczego się na to godzi? Jakie to ma skutki? O tym jest ten serial. I chapeau bas dla Nicole, która zagrała tę postać po mistrzowsku <3
SEBA: Długa Noc
Główny bohater grany przez rewelacyjnego Riza Ahmeda znajduje się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie. A konkretnie: jako taksówkarz zostaje oskarżony o zabójstwo swojej pasażerki. Sama historia oskarżenia i procesu, choć niezmiernie ciekawa, jest tylko pretekstem do pokazania niezwykłej metamorfozy bohatera poddanemu presji i okolicznościom wykraczającym poza wytrzymałość zwyczajnego człowieka.
MATI: GRA O TRON
Czuję się dziwnie, polecając serial, który i tak WSZYSCY WIDZIELI, ale przecież nie mogłoby zabraknąć Gry o Tron w tym zestawieniu. Wiadomo, że ta ekranizacja nie jest lepsza od książek (snob alert: czytałam je zanim powstał serial), ale jest bardzo dobra jak na ekranizację. I z niecierpliwością czekałam na każdy kolejny odcinek.
SEBA: Wataha
W końcu polski rodzynek. Serial sensacyjny, którego kluczowymi elementami są fabuła oraz postać głównego bohatera granego przez charyzmatycznego Leszka Lichotę. Wraz z kapitanem Straży Granicznej staramy się rozwiązać sprawę zabójstwa jego kolegów z oddziału. Wartka akcja, idealnie oddane realia nierównej walki z przemytnikami na wschodniej granicy oraz świetne zdjęcia są gwarantami udanej rozrywki.
MATI: Nieświadomi
A wy, widzieliście kiedyś czeski serial szpiegowski? Bo my łyknęliśmy go w 3 wieczory i to były doskonałe wieczory. Nie tylko wątek kryminalny jest świetnie poprowadzony, ale w bonusie jest mnóstwo nostalgicznych smaczków, bo akcja rozgrywa się w późnych latach 80 w Czechosłowacji. Jeśli ktoś pamięta lata 80’ w Polsce, to poczuje się jak w domu.
MATI: Handmaid’s Tale
Jeśli jesteś młodą matką, nie oglądaj tego. To naprawdę genialny serial, ale jest też przedstawicielem gatunku seriali dystopijnych, i to takich, które skupiają się na torturowaniu kobiet w hipotetycznych, potwornych scenariuszach na przyszłość. Handmaid’s Tale to też trochę opowieść o tym, co się stanie, jeśli pozwolimy władzy sprowadzić kobietę do roli matki i przestaniemy walczyć o naszą autonomię.
SEBA: The Affair
Kiedy Matylda powiedziała mi że znalazła nowy serial, który powinniśmy zobaczyć i …ten serial jest o romansie, powiedziałem „nie ma szans, to nie dla mnie”. Matylda się jednak uparła i jak zwykle to ona miała rację. I chociaż nie zaliczyłbym go do dziesięciu, dwudziestu czy nawet trzydziestu najlepszych seriali świata, to jest to obraz, który najbardziej ze wszystkich zmienił moją percepcję rzeczywistości. The Affair to nie tylko studium romansu, ale też studium psychiki ludzkiej, rozważania nad tym, co jest prawdą – a co tylko implantem pamięciowym.
MATI: Westworld
To Matrix w świecie seriali. Czyli dobry jest wyłącznie pierwszy sezon :) Dokładnie tak samo jak w Marixie, w którym pomysł można było ograć tylko raz. Ale cóż to jest za pierwszy sezon! Genialny jest! To jeden z tych seriali, w których widz wpuszczany jest w labirynt podpowiedzi i jego zadaniem jest rozwikłanie zagadki scenarzystów. Jej rozwiązanie Was nie rozczaruje, a przy okazji – o ile macie choć dwa egzystencjalne neurony w mózgu – Westworld wpakuje Was w nocne rozważania nad istotą świadomości i tego, co prawdziwe, a co sztuczne.
SEBA: Szukając Alaski
Na koniec zostawiłem sobie serial, który dla mnie ma wartość szczególną. Opowiada o dorastaniu, pierwszych miłościach, wartości przyjaźni oraz wszystkim tym, co jest dla nas ważne, gdy mamy naście lat. W sposób lekki mierzy się z tematami pozornie ciężkimi, takimi jak samotność, starość czy umieranie. I chociaż to serial głównie dla młodzieży, może być ciekawą wycieczką w przeszłość dla nas wszystkich.
MATI: OBSESJA EVE
Kochałam postać Cristiny Yang z serialu medycznego Grey’s Anatomy. Była nieoczywista, bezczelna, zaprzeczająca stereotypowi kobiety. Może dlatego z tak wielką nadzieją zaczęłam oglądać Obsesję Eve, gdzie główną rolę gra ta sama aktorka: Sandra Oh. Oh, jaka ona jest wspaniała! Gra postać równie głęboką i nieoczywistą, ale nadaje jej nowe rysy, teraz jest zdecydowanie bardziej „ludzka” niż Cristina. Kobiety moje kochane, obejrzyjcie Obsesję Eve, obiecuję, że się zakochacie!
To jest przynajmniej 17 powodów, dla których warto założyć sobie konto na HBO GO.
Wiele z tych seriali nie jest dostępnych nigdzie indziej, a każdy ma w sobie to coś, co sprawia, że noc wydaje się za krótka i chce się obejrzeć jeszcze jeden odcinek.
Jeśli jeszcze nie używacie HBO GO, pamiętajcie, że pierwszych 7 dni macie za darmo i możecie wtedy przetestować platformę bez żadnych zobowiązań. Jeśli zdecydujecie się na kontynuację, każdy kolejny miesiąc subskrypcji kosztuje 24,90 zł – i w dowolnym momencie możecie z niej zrezygnować. HBO GO działa na pięciu urządzeniach, czyli możecie oglądać seriale nie tylko na telewizorze, ale też na laptopie, komórce lub tablecie – wszystko w ramach jednego konta. Aaaa… i jeśli jesteście rodzicami, to w ramach platformy jest też HBO GO Kids, czyli tryb oglądania dla dzieci.