I AMsterdam

Jestem sterdamem. Zdecydowanie jestem sterdamem. To było jedyne miasto z całej zapowiadanej na Misję Orange Travel piątki, którego nie byłam wcale ciekawa. Jakoś tak głupio założyłam, że będzie nudno i nie miałam racji. To były najlepsze do tej pory dwa dni i po cichu liczyłam na to, że spadnie śnieg, zamkną lotnisko i będziemy musieli zostać w Amsterdamie dłużej. Było po prostu magicznie. Pływaliśmy łódką po kanałach, robiliśmy sobie serowo-kiełbaskowe pikniki, zwiedzaliśmy hipsterskie knajpy, dzielnicę czerwonych latarni i postanowiłam, że kiedyś tam zamieszkam.

Paryską notkę pisałam w już w pociągu.
Paryską notkę pisałam w już w pociągu.
Koło mnie siedział przepiękny basset Griffon Vendeen o imieniu Thijs.
Koło mnie siedział przepiękny basset Griffon Vendeen o imieniu Thijs.

 

IMG_9910

DSC01047

Zagadka Rocka, który był naszym gospodarzem w Amsterdamie, została rozwiązana.
Zagadka Rocka, który był naszym gospodarzem w Amsterdamie, została rozwiązana.
Kolejny przystanek: Barcelona, po której będzie nas oprowadzał Krzyś.
Kolejny przystanek: Barcelona, po której będzie nas oprowadzał Krzyś.
DSC_0536
…ale jeszcze jesteśmy w Amsterdamie!

DSC_0539

Tenisówki z londyńskiego Primarka za 4 funty uratowały mi stopy. Idealny model do zwiedzania Amsterdamu, pasują do poduszek i nie ślizgają się w łódce. Polecam, Matylda Kozakiewicz.
Tenisówki z londyńskiego Primarka za 4 funty uratowały mi stopy. Idealny model do zwiedzania Amsterdamu, pasują do poduszek i nie ślizgają się w łódce. Polecam, Matylda Kozakiewicz.

DSC01086

Najlepszy przewodnik po mieście, nasz kapitan. :)
Najlepszy przewodnik po mieście, nasz kapitan. :)
Wciąż trenuję trzeci stopień self-foci. Pierwszy to zwykłe dobienie sobie foci z ręki. Drugi to robienie sobie foci tak, żeby wyglądało, że nie wiemy, że właśnie robimy sobie focię. Trzeci stopień to udawanie, że nie chcemy, by robiono nam zdjęcie. :)
Wciąż trenuję trzeci stopień self-foci. Pierwszy to zwykłe dobienie sobie foci z ręki. Drugi to robienie sobie foci tak, żeby wyglądało, że nie wiemy, że właśnie robimy sobie focię. Trzeci stopień to udawanie, że nie chcemy, by robiono nam zdjęcie. :)
Domy na wodzie. Parkujesz sobie w kanale, podpinasz się pod prąd i kanalizację i tak sobie mieszkasz nad wodą. No bajka!
Domy na wodzie. Parkujesz sobie w kanale, podpinasz się pod prąd i kanalizację i tak sobie mieszkasz nad wodą. No bajka!
Pierwszy przystanek w hipsterskiej knajpie.
Pierwszy przystanek w hipsterskiej knajpie.

DSC01144

Rowery, wszędzie rowery. Ponoć zasłane jest nimi całe dno kanałów.
Rowery, wszędzie rowery. Ponoć zasłane jest nimi całe dno kanałów.
Reklama słynnych holenderskich śledzi.
Reklama słynnych holenderskich śledzi.
I pomysłowe projekty torebek - tulipanów.
I pomysłowe projekty torebek – tulipanów.
Kupiłam sobie dwa e-papierosy, które nie zawierają nikotyny, tylko po prostu aromat truskawek i jabłek.
Kupiłam sobie dwa e-papierosy, które nie zawierają nikotyny, tylko po prostu aromat truskawek i jabłek.
To już wieczór. Chyba godz. 21. O 22 też całkiem jasno było.
To już wieczór. Chyba godz. 21. O 22 też całkiem jasno było.
Trafiliśmy na sklep Magnum, gdzie można było sobie samemu zrobić loda.

 

 

Trafiliśmy na sklep Magnum, gdzie można było sobie samemu zrobić loda.
Trafiliśmy na sklep Magnum, gdzie można było sobie samemu zrobić loda.

DSC01333
DSC01346

To, co mnie najbardziej urzekło w Amsterdamie, to ludzie. Otwarci, uśmiechnięci, kontaktowi.
To, co mnie najbardziej urzekło w Amsterdamie, to ludzie. Otwarci, uśmiechnięci, kontaktowi.
I znów na łódce.
I znów na łódce.

IMG_7354

Dla takich chwil i takich widoków zrezygnowaliśmy ze snu. Godzina drzemki przed porannym wylotem do Barcelony wystarczyła. Teraz trochę cierpimy, ale było warto :D
Dla takich chwil i takich widoków zrezygnowaliśmy ze snu. Godzina drzemki przed porannym wylotem do Barcelony wystarczyła. Teraz trochę cierpimy, ale było warto :D

Dzisiejszy i jutrzejszy dzień kontroluje Krzyś i ma do oddania tablet. W konkursowym wpisie znajduje się też trochę zdjęć z Amsterdamu i genialny film o marihunaen ze mną i Fash w rolach głównych. Koniecznie do obejrzenia :) Oprócz Krzysia i Rocka, wpadajcie też do Fash i Kominka po ich relacje z każdego miasta, bo każdy z nas chyba inaczej te miejsca odbiera i co innego wyłapuje.

A ja będę miała dla Was dziś zadanie, w którym można wygrać wodoodporny smartfon Sony Xperia Z. Zadanie będzie polegało na zadzwonieniu do mnie na numer 500 489 320 oraz zaśpiewanie mi pierwszej zwrotki pewnej piosenki. Wygra pierwsza osoba, która się dodzwoni i po prostu mi ją zaśpiewa. Jaka to piosenka? To ujawnię między godz. 20 a 22 na samym dole tego wpisu. Bądźcie czujni!

UWAGA: piosenka, którą chcę usłyszeć, to My heart will go on – Celine Dion. Czas start!

UPDATE: konkurs został błyskawicznie rozwiązany. W sekundę po publikacji nazwy piosenki zadzwoniła Bogumiła i mistrzowsko odśpiewała My heart will go on. Wędruje do niej telefon Sony Xperia Z. Kolejną wyróżnioną osobą (za przemiły telefon, wolę walki i zdeterminowanego męża) jest Ewelina, która dostanie plecak North Face.
Gratuluję zwycięzcom!