Remontuję to cholerne mieszkanie do grudnia. I od grudnia, za każdym razem, gdy ktoś spyta „kiedy planujesz się wprowadzić?”, odpowiadam „za miesiąc”. To oznacza, że wszystko idzie zgodnie z planem, prawda?
Z osiągnięć ostatniego miesiąca: udało się nam wreszcie położyć parkiet, pomalować go na biało i prawie zrobić ściany. Prawie, bo okazało się, że grunt był nie taki jak trzeba i miejscami odchodzi, więc poprawiamy kilka miejsc i na dniach kończymy malowanie.
A jutro, czyli w środę, jedziemy z Mścisławem do Czacza na zakupy meblowe. Kupię może jakąś kanapę, stół i krzesła. Potem już „tylko” budowa kuchni na wymiar i szafy wnękowej. To zajmie chwilkę, prawda? Za miesiąc się wprowadzam. :)
![Udaję, że kładę parkiet. Spostrzegawczy zauważą japnki. A wiadomo, że w japonkach się parkietu nie układa. Bazinga!](https://segritta.pl/wp-content/uploads/2013/09/IMG_1557.jpg)
![Próba koloru. Piękny, prawda?](https://segritta.pl/wp-content/uploads/2013/09/IMG_1614.jpg)
![A teraz, surprise, surprise... farba, którą pomalowaliśmy parkiet to ta sama farba, którą się maluje pasy na drogach. :D](https://segritta.pl/wp-content/uploads/2013/09/IMG_1615.jpg)
![Nie, nie będę się męczyła ze sprzątaniem. Wcale a wcale. :)](https://segritta.pl/wp-content/uploads/2013/09/IMG_1708.jpg)
![W gotowości do malowania :)](https://segritta.pl/wp-content/uploads/2013/09/IMG_1871.jpg)
![Dzielni malarze :)](https://segritta.pl/wp-content/uploads/2013/09/IMG_1881.jpg)