Na co dzień nie noszę biżuterii, ale ją uwielbiam. Nie każdą oczywiście. Musi być prawdziwa – żadnej sztuczności, plastiku i podróbek – oraz musi mieć w sobie coś eleganckiego i magicznego jednocześnie. No i muszę się zakochać. Tak jak zakochałam się w pewnym naszyjniku z labradorytu zrobionym przez Maję. Teraz jest mój. Mój. Mój!

Maja jest certyfikowaną czarownicą z Podlasia i dopiero zaczyna się reklamować w sieci. Sama zasugerowałam jej, że chętnie rzucę Wam na pożarcie kilka jej prac, bo taki talent po prostu trzeba rozreklamować. Wszystkie jej wisiorki, bransoletki i pierścionki robione są z prawdziwego srebra i kamieni, osobiście przez Maję projektowane i wyrabiane jej paluszkami. Serdecznie zapraszam Was do czarownicy Mai, czyli do Silverillionu.
A tu macie fanpejdża Silverillionu na Facebooku – z najnowszymi projektami :)


Dlaczego, no? Przecież ja wypłatę mam niedługo…
Wiem… miałam podobne rozterki. Ale jakże miałabym się tej piękności oprzeć?! Przecież to światło zmienia się co chwila, kolory pulsują, czuję się jak elfica w nim :) http://silverillion.pl/?p=28
Dobra, przecież kupię zaraz po wypłacie i później przez resztę miesiące już NIC nie muszę kupować, prawda :)?
a po co Ci jedzenie? To są magiczne kamyki. One Ci duszę nakarmią. :) Maja mi napisała jakiś czas po mojej adopcji labradorytu, czy mi się otworzyło juz trzecie oko. Ja tam nie wiem, może pod włosami gdzieś się ukryło… Straszną ignorantką w tych sprawach jestem.. ;)
Myślałam bardziej o ostatnich dniach wyprzedaży… :)
A już myślałam, że do końca życia będę nosiła koraliki i rzemyki. Nie wiem kiedy, nie wiem za co, ale kupię. Zbankrutuję, a kupię!
Silmarile istnieją! :)
piękne! zakochałam się <3
Ja też jestem zakochana w pięknych naszyjnikach Majki, sama ma dwa i ciągle je noszę : )
.A wiem, że to nie koniec moich zamówień
Bosze, jak dobrze że moja kobieta nie czyta Segritty ;]
Czy to znaczy, ze chcesz jej zrobić niespodziankę na Walentynki?
Żartujesz? Rozpieszczać babę? ;)
Boję się że ona będzie mi łeb zmywać jak przepuszczę całą kasę na Twoją biżuterię i udekoruję nią pokój.
Czytam sobie i coraz bardziej mi te skrzydła kiełkują. Dzięki. Dzięki Segritta!
Ach!
Naprawdę piękne arcydzieła. Zapraszamy też do zobaczenia naszych. Może również zachwycą oko:) Pozdrawiamy.