Dziś prawdziwych balów już nie ma. Nie zakładamy gorsetów pod suknie, nie tańczymy walca i nie wyznajemy sobie afektu w ogrodzie przy fontannie, gdy nikt nie słucha. Zakładamy za to krótkie kiecki, baunsujemy do lady Gagi i wybieramy sobie usta, których smaku jesteśmy ciekawi. Choć tęsknię czasem za klasycznym balem – szczerze mówiąc nasze balety też będą kiedyś passe i będziemy je wspominać z łezką w oku, wysyłając nasze wnuki na cokolwiek oni tam będą robić w piątki wieczorem. A my to mieliśmy epickie balety, wnusiu. Z lordem Vaderem, Einsteinem i Michaelem Jacksonem. Tak, to taki król był. I konfetti leciało z nieba, i wszyscy śpiewali „internety robię, imponuję tobiieeee!”, kobiety miały wąsy, Egipcjanki huśtały się nam nad głowami… Tak było wnusiu. Tak właśnie. Po lordowsku.














oooo nawet i ja znalazłam się w śmietankowej loży :)
no ba. Sama śmietana. Musiałaś być :)
i moje włosy w tej śmietanie. zacnie.
Moje włosy też :D
po wnikliwym obejrzeniu zdjęć pragnę donieść że żadna kobieta na nich nie była nawet w połowie tak piękna jak autorka :)
Gdyby nie był to fakt naukowy, to uznałbym to za podlizywanie.
zaprawdę zaprawdę powiadam Ci Arturze, obserwacja ta poparta była wielogodzinnymi badaniami popartymi pogłębionymi studiami nad urodą autorki tego bloga. Zatem wniosek mógł być jeden i został on właśnie tu podany do wiadomości publicznej. Nie dziękujcie, wystarczy mnie wielbić na klęczkach… :D
Amerykańscy naukowcy potwierdzają. Ale te fantazje z klęczkami sobie daruj ;)
Cudne lordy z tych internetów wychodzą :)
Cierpiałem widząc tańczącego Vadera, ale kilka kobiet wokół (w tym moja własna osobista) ucieszyło się myśląc, że to striptizer.
Tylko dlaczego te buty, Segritto, dlaczego?! Zrobiłaś krzywdę swojej atrakcyjnej figurze.
Omujborze. Epicka impreza!
dziewczyno jak Ty wyglądasz. +flesz ujawnił Twoją bieliznę, żenada.
przepraszam…