Znów znalazłam stare, niechciane, przaśne meble na śmietniku i spojrzałam na nie oczami wyobraźni. To już drugie moje znalezisko po starych fotelach (klik). Co tu dużo pisać… Cztery taborety obite tę brązowoczerwoną, szorstką tkaniną, którą kojarzycie na pewno z obić starych tapczanów, wyglądały w momencie upolowania tak:
A po tym, jak przywiozłam je od dziewczyn z zaprzyjaźnionego studia meblarskiego KAPA wyglądają tak:
Kocham wymyślać nowe obicia i kolory dla mebli <3