Nie jest jeszcze skończone, bo nie mam właściwie mebli, ale kuchnia i łazienka są prawie gotowe. Na tyle gotowe, że mogłam się przeprowadzić i teraz jestem mieszkanką Powiśla. Rzucam Wam więc trochę zdjęć z aktualnego wyglądu S35, a na koniec kilka kadrów „przed – po”, żeby lepiej pokazać metamorfozę, jaką przeszła ta kawalerka.
Oto moja nowa kuchnia, jeszcze ze starą lodówką. Na czerwoną trochę jeszcze musicie poczekać.Ta sama kuchnia z lekkiego oddalenia. Widoczne od strony pokoju tyły szafek zasłonięte będą białą formatką, bo z tej strony będzie barek – jak tylko przyjadą zamówione blaty.Maleńka łazienka z dworcowymi kafelkami – i jeszcze bez zasłony prysznicowej, bo nie mogę znaleźć żadnej ładnej. Macie jakieś pomysły?Sypialnia po pierwszym użyciu. Jeszcze nie ma nawet tymczasowego biurka pod oknem z lewej.Widok z kuchni na pokój. Na tej środkowej ścianie zawiśnie kiedyś telewizor do grania.Balkon jeszcze nieruszony, ale za to mam piękne krzesło fińskiego, słynnego projektanta. Prawda, że cudne?Tę prowizoryczną lampę w przedpokoju zastąpi sznur halogenów, które oświetlą szafę wnękową w miejscu, gdzie teraz stoi stara szafa po poprzednich lokatorach. Cała w lustrach będzie, żeby optycznie powiększyć przestrzeń.Widok na ściankę telewizyjną od strony pokoju. No i oczywiście rzeźba w kształcie odkurzacza.A tu dowód mojego ogromnego błędu w projektowaniu mieszkania. Dziś zrobiłabym wejście do łazienki od przedpokoju a nie tak tuż obok sypialni, bo to trochę niefajne jest jednak.
Bardzo mi się podoba, jest tak jaaasno i przytulnie. A jak teraz już jest ładnie, to jak wszystko będzie gotowe, to chyba się w tym mieszkaniu zakocham. :)
Zastanawia mnie tylko gdzie Ty tam to biuro pod oknem zmieścisz, jak to ogromne łoże zajmuje niemalże cały pokój (ma chyba ze 2 metry, co?).
Unikaj takich zasłonek z ceraty. Bardzo łatwo dorobić się grzyba, poza tym są delikatnie mówiąc obrzydliwe.
Może fajnie by wyglądały takie składane, przeszklone drzwiczki. Mogłyby się otwierać na ścianę po lewej stronie
Co do łazienki – są takie super-hiper-iwogóle fajne szklane tafle. Minus taki, że drogie i trzeba dokładnie czyścić, coby zacieków nie było.
A z drugiej strony może jakaś śmieszna zasłonka w biedronki albo inne zombie…
Kibel naprzeciwko łóżka to rzeczywiście niefortunny pomysł. Czy szafek w kuchni nie jest za mało? Też mieszkam sama, ale mam dwa razy więcej szafek i wcale nie jest za dużo. A nie gotuję i rupieci nie zbieram. Zasłonkę polecam z plastiku, wszelkie ceraty będą wiecznie obślizgłe, grzyb i pleśń murowane. Tak poza tym ja tam wolę swoje brązy i burdelowską czerwień:)
zupelny brak zaslonek czy drzwiczek znakomicie powieksza lazienke i wcale nie jest tak strasznie mokro po kapieli, jak sie odpowiednio skieruje prysznic
u mnie w domu jest parawan na wannę, taki jak tu: http://bi.gazeta.pl/im/6/5409/z5409096O.jpg
jest świetny, bo składa się na płasko przy ścianie i jest dużo bardziej estetyczny od obślizgłych cerat
Całość bardzo ok. Kibla od strony sypialni nie żałuj (dzięki niemu będziesz miała większą szafę wnękową), tylko zamykaj drzwi ;-). Jedyne, co mnie razi to okap w kuchni. Gdybyś zdecydowała się na okap podszafkowy, i szafkę, to po pierwsze otrzymałabyś efekt wizualnie uporządkowanej przestrzeni, a po drugie, jeszcze pół szafki do wykorzystania ;-)
No to zobaczymy i porównamy nasze mieszkania wkrótce ;) jesli będziesz chciała kiedyś odwiedzić mnie i mój blog. Właśnie zaczynam urządzać moje w starej pięknej przedwojennej kamienicy. Na razie mały burdel, ale praca idzie pełną parą.
Znam kobietę, która robi „cuda” z takich perełek jak to Twoje krzesło. Serio, ona wyszukuje i daje im nowe życie. W wolnej chwili zajrzyj do niej: http://sentymentyiprezenty.blogspot.com/
Jeśli zasłonka to tylko „sealskin”, wersja textile. Niestety, kosztuje pod 100 zł, ale jest bardzo wysokiej jakości, najprawdopodobniej z jakimiś dodatkami odpornymi na pleśń.
Ale nawet ich winylowe zasłonki są fajne, bo ciężkie, nie przyklejają się do dupy. I cena rozsądniejsza, do 50 zł.
jak ty zrobiłas tę podłogę, że wygląda jak jednolita powierzchnia, nei widać w ogóle tych płytek parkietowych, zaszpachlowałaś je, czyco?????
very nice. naprawdę bardzo fajnie. szkoda, że wejscie do łazienki od łóżka strony, to faktycznie nie było najmądrzejsze rozwiązanie – sama to wymyślilas, czy projektant? ale poza tym bardzo mi się podoba, a podłoga stała się jedna wielką zagadką. Kiedyś gdy pokazywałaś zdjecia podlogi bylo wyraźnie widać, ze to pomalowany parkiet, tutaj klepki zniknęly. Zastanawiam sie tylko jak utrzymać w takiej bieli tę podłogę, goście będa zdejmować buty?
Ale miałaś zajebiste linoleum na podłodze. Serio. Klasyk. A propos wejścia do łazienki, jak zamontujesz drzwi, to już Ci nie będzie przeszkadzać. Jest pięknie, jest cudownie :) p.s. A co to za plakacik jakiegoś zespołu. Co to było The Bangles… Pięknie, płakaliśmy :)
Bardzo, ale to już wyraziłam oklaskami po Twoim wykładzie na MeetBlogIn w Łodzi, dzięki za świetne inspiracje i skazówki do prowadzenia naszego bloga :)))) Pozdrawiam ciepło, Lu
Ładne mieszkanie. Oglądając te zdjęcia naszła mnie refleksja, jaka jest różnica między tym co tu widzimy, a celebrytką X opowiadającą o detalach ze swojego życia dziennikarzowi Faktu?
Wpuściłaś każdego, kto tylko jest tym minimalnie zainteresowany, do swojej sypialni, opisujesz tu swoje życie każdemu przypadkowemu człowiekowi. Bo chyba nie możemy mówić, że to pisanie blogowe to sztuka, a bohater to postać fikcyjna :) Co z prywatnością?
A refleksja mnie naszła, bo ja jestem taką właśnie przypadkową osobą, która dzięki jednemu kliknięciu może sobie pooglądać Twoje pościele.
Pozdrawiam
Nic, co opisuję na blogu, nie jest moją prywatnością. Może mamy granice tej prywatności gdzie indziej, ale dla mnie pokazywanie pościeli nie jest w żaden sposób krępujące.
Nie podobają mi się płytki w kuchni. Wyglądają na tandetne. Położyłbym gres polerowany w cenie 69-89 zl za metr, bo koszt płytek to tylko 30-40% wartości Inwestycji.
Kuchnia OK, po wykończeniu będzie jeszcze lepiej. nie uważam , ze szafek jest za mało, dla mnie nawet za dużo jak na takie mieszkanie.
Dostęp do łazienki jedynie przez sypialnie, jest mało praktyczny, ale coś za coś.
Reszta świetny układ, a pomysł z chowanymi ścianami genialny.
Na pewno go wykorzystam.
Ciężko mi dogodzić od czasu, gdy mój brat z kompletnej rudery (to co Ty miałaś przed remontem wygląda jak trzygwiazdkowy hotel porównując do jego norki) zrobił dużo większe, bardziej przestronne i przede wszystkim niesamowicie wyglądające mieszkanie. A wszystko robił sam z kolegami (znajomy architekt bardzo pomógł, bo zaprojektował mieszkanie i elektrykę). Podzieliłabym się zdjęciami, ale to nie moje mieszkanie ;) Wiszące szafki w Twojej kuchni są strasznie brzydkie, kojarzę je ze starymi meblami kuchennymi, które miałam w domu w l.90. Reszta jest ok, choć dla mnie za biało (ale z meblami i czerwoną lodówką pewnie biel nie będzie tak przeszkadzać). Masz podobnie jak mój brat – blat w kuchni i łazience ten sam, tylko, że on ma dużo ciemniejsze drewno. W łazience ma http://1.bp.blogspot.com/-FiascgbpOyo/Tswm5C6iYAI/AAAAAAAAA-I/y9iukRiCUgg/s640/%25C5%2582az2.JPG takie płytki, które super wyglądają na żywo. Ścianę ma szarą, a fronty szafek mają być wiśniowe/bordowe/cośczerwonoróżowociemnego? Oczywiście jeszcze wszystkiego nie ma, dokupują co chwile coś nowego jak jest kasa ;)
Jego łazienka skradła mi serce i pewnie w swoim mieszkaniu ją skopiuję… Zasłona prysznicowa istnieje dla mnie tylko jedna http://media-cache-ak0.pinimg.com/736x/e5/b2/b2/e5b2b2602744127dd7b70ab108ae2833.jpg Flaming jest przecudowny!
PS Obecnie wynajmuję 35m2 i aż boli, gdy widzę, że dałoby się w nich zrobić oddzielnie sypialnię i salon łączony z kuchnią, zazdroszczę!
Zamiast zasłony prysznicowej dużo lepiej wyglądają drzwi i ścianki prysznicowe: przesywane, otwierane czy skłądane. Moim zdaniem są bardziej praktyczne i wyglądają schludniej.
Zwykłe mieszkanie, najbardziej interesująca i nadająca charakteru była szafa z owalnym lustrem, ale jak się wydaje, już jej nie ma. Trochę nowoczesnych, „pseudo” mebli z trocin i wysilanie się na styl „nowojorski” – wielkomiejskiego studia. Oraz bardzo nieudane rozwiązanie z toaletą z widokiem na łóżko.
Musze wysłać ten post mojemu chłopakowi! On twierdzi, że z takiego „starego” mieszkania nie da się zrobić nic ładnego, a ja właśnie odwrotnie i Ty jesteś na to dowodem!
Wygląda super! Wiele osób boi się kupować stare mieszkania, bo nie potrafią sobie wyobrazić jaki efekt końcowy można w nich uzyskać. A, jak widać na Twoim przykładzie można sobie rozplanować nowoczesne, funkcjonalne mieszkanie!
Najbardziej podobają mi się wsuwane w ścianę drzwi oddzielające sypialnio-gabinet od pokoju dziennego – oszczędność miejsca i do tego świetnie się prezentuje! Faktycznie szkoda trochę, że wejście do łazienki jest prosto z sypialni, ale z drugiej strony masz dobrze wykorzystają przestrzeń w łazience i dostępną całą jedną ścianę na szafki z umywalką i pralkę więc warto było ;)
Biurko będzie docelowo stało bokiem czy przodem do okna? Najlepiej wyglądałoby to i najprzyjemniej by się pracowało gdyby stało przodem.
Zasłonki to chyba nie najlepszy pomysł, lepiej zdecyduj się na montowane na wannie parawany. O wiele higieniczniejsze rozwiązanie i estetyczniej wyglądające.
Świetne jest teraz!
Bardzo podobają mi się takie zasuwane drzwi do sypialni. Ogólnie mieszkanie w stosunku do stanu poprzedniego wygląda rewelacyjnie.
Z mężem po ślubie który odbędzie się w maju również chcemy zakupić albo stare mieszkanie do remontu albo całkowicie nowe takie jak np. to http://lokum-deweloper.pl : )
Gdzie mogłabym kupić dobrej jakości (nie z IKEA) takie łóżko z szufladami? Chcielibyśmy mieć sypialnie zupełnie pustą, dlatego takie szuflady są świetnym rozwiązaniem
Wszystko co nowe to cieszy. W szczególności jeżeli chodzi o mieszkanie. Jeżeli mogę zapytać, to sama szukałaś mieszkań na własną rękę czy skorzystałaś z pomocy biura nieruchomości? Ja mam straszny dylemat co powinnam zrobić. Wpisałam sobie w Google: biura nieruchomości w Krakowie i wyskoczyło mi Estate Dealer. Weszłam na ich stronę i muszę przyznać, że mają dość zachęcającą ofertę, tym bardziej że jest to jedno z biur, które faktycznie pomaga, a nie pobiera jedynie prowizję. Jak myślisz, powinnam skorzystać z ich oferty?
Jak widać, mieszkanie z rynku wtórnego również może być ładne, nowoczesne i funkcjonalne. Świetnie zaaranżowałaś tę przestrzeń – jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam!
Daje radę =] Czekam na barek ;)
Okropne. Nie możesz w czymś takim mieszkać, ja je wezmę.
W H&M Home będą fajne zasłonki prysznicowe. Otwierają się 25 października.
Jest pięknie !!!!! Śledzę metamorfozę od początku ;)
Bardzo mi się podoba, jest tak jaaasno i przytulnie. A jak teraz już jest ładnie, to jak wszystko będzie gotowe, to chyba się w tym mieszkaniu zakocham. :)
Zastanawia mnie tylko gdzie Ty tam to biuro pod oknem zmieścisz, jak to ogromne łoże zajmuje niemalże cały pokój (ma chyba ze 2 metry, co?).
Uwaga, będzie się światło podczas grania odbijało. Drewniany blat w łazience <3
Fajnie, bo jasno i ciepło, a krzesło „wczesny okres PRL” dodaje uroku ;-)
http://www.fabtoys.pl/_var/gfx/67451c13565d9a3fa874a290b2538f79.jpg
Proponowana zasłona prysznicowa ;)
gdzie sie zdobywa takie cudo? ja chcę!
http://www.takapaka.pl/Produkt/523/krwawa_zaslona_prysznicowa np. tutaj :)
Zamiast zasłonki polecam parawan na wannę składany, najlepiej z trzech części. Bardzo wygodny i moim zdaniem lepiej wygląda niż zasłonki.
Boskie!!!! A zasłonka do łazienki z przezroczystej ceraty – do kupienia w casto za nieduże pieniądze a wygląda cudnie.
Mieszkanie jak mieszkanie. Parapetówka kiedy? ;)
Unikaj takich zasłonek z ceraty. Bardzo łatwo dorobić się grzyba, poza tym są delikatnie mówiąc obrzydliwe.
Może fajnie by wyglądały takie składane, przeszklone drzwiczki. Mogłyby się otwierać na ścianę po lewej stronie
Mop po sprzątaniu na balkon – też wystawiam. :D
Co do łazienki – są takie super-hiper-iwogóle fajne szklane tafle. Minus taki, że drogie i trzeba dokładnie czyścić, coby zacieków nie było.
A z drugiej strony może jakaś śmieszna zasłonka w biedronki albo inne zombie…
Kibel naprzeciwko łóżka to rzeczywiście niefortunny pomysł. Czy szafek w kuchni nie jest za mało? Też mieszkam sama, ale mam dwa razy więcej szafek i wcale nie jest za dużo. A nie gotuję i rupieci nie zbieram. Zasłonkę polecam z plastiku, wszelkie ceraty będą wiecznie obślizgłe, grzyb i pleśń murowane. Tak poza tym ja tam wolę swoje brązy i burdelowską czerwień:)
Moje trzecie mieszkanie skłoniło mnie do refleksji: szafek w kuchni zawsze jest za mało.
Sporo pracy jeszcze przed Tobą. I sporo wydatków :-) Ale już jest całkiem sympatycznie.
zupelny brak zaslonek czy drzwiczek znakomicie powieksza lazienke i wcale nie jest tak strasznie mokro po kapieli, jak sie odpowiednio skieruje prysznic
u mnie w domu jest parawan na wannę, taki jak tu: http://bi.gazeta.pl/im/6/5409/z5409096O.jpg
jest świetny, bo składa się na płasko przy ścianie i jest dużo bardziej estetyczny od obślizgłych cerat
To bardzo fajny pomysł! Lepszy niż zasłonka :)
Całość bardzo ok. Kibla od strony sypialni nie żałuj (dzięki niemu będziesz miała większą szafę wnękową), tylko zamykaj drzwi ;-). Jedyne, co mnie razi to okap w kuchni. Gdybyś zdecydowała się na okap podszafkowy, i szafkę, to po pierwsze otrzymałabyś efekt wizualnie uporządkowanej przestrzeni, a po drugie, jeszcze pół szafki do wykorzystania ;-)
Extreme Makeovers by Segritta ;) Świetnie ;]
Rewelacja!
http://www.trendmag.pl/zaslona-prysznicowa-uklad-okresowy-pierwiastkow klasyczny bbt
zdjęcia przed i po – WOW! o.O
Jestem zachwycona rzeźbą, musiała kosztować majątek. Tylko prawdziwy artysta mógł stworzyć takie dzieło. :)
No to zobaczymy i porównamy nasze mieszkania wkrótce ;) jesli będziesz chciała kiedyś odwiedzić mnie i mój blog. Właśnie zaczynam urządzać moje w starej pięknej przedwojennej kamienicy. Na razie mały burdel, ale praca idzie pełną parą.
Pięknie jest! :)
Kuchnia mi się strasznie podoba
No pięknie jest. Jestem fanem krzesła-rzeźby.
Znam kobietę, która robi „cuda” z takich perełek jak to Twoje krzesło. Serio, ona wyszukuje i daje im nowe życie. W wolnej chwili zajrzyj do niej: http://sentymentyiprezenty.blogspot.com/
próbowałam odszyfrować co to za kobietki na zdjęciu (z szyby) ;) ale poległam… ;)
Atomic Kitten – tak by wynikało z podpisu na plakacie :)
it’s official- jestem ślepa ;)
Jeśli zasłonka to tylko „sealskin”, wersja textile. Niestety, kosztuje pod 100 zł, ale jest bardzo wysokiej jakości, najprawdopodobniej z jakimiś dodatkami odpornymi na pleśń.
Ale nawet ich winylowe zasłonki są fajne, bo ciężkie, nie przyklejają się do dupy. I cena rozsądniejsza, do 50 zł.
Huh, a ja pomyślałem, że sprytnie zrobione z tą łazienką, bo wejście i od przedpokoju i od sypialni :D
Sympatycznie i jasno. Ja też mam szafy całe z luster i daje to dobry efekt:)
http://kobiety-kobietom.com/zakupy/ranking.php?pr=zaslony-prysznicowe
Właśnie tak wyobrażam sobie moje mieszkanie. Może być ciut większe, ale w podobnym stylu.
A ta szyba wewnątrz… Mogłaś zostawić, wyglądała jak okienko w recepcji jakiegoś taniutkiego hostelu :)
jak ty zrobiłas tę podłogę, że wygląda jak jednolita powierzchnia, nei widać w ogóle tych płytek parkietowych, zaszpachlowałaś je, czyco?????
very nice. naprawdę bardzo fajnie. szkoda, że wejscie do łazienki od łóżka strony, to faktycznie nie było najmądrzejsze rozwiązanie – sama to wymyślilas, czy projektant? ale poza tym bardzo mi się podoba, a podłoga stała się jedna wielką zagadką. Kiedyś gdy pokazywałaś zdjecia podlogi bylo wyraźnie widać, ze to pomalowany parkiet, tutaj klepki zniknęly. Zastanawiam sie tylko jak utrzymać w takiej bieli tę podłogę, goście będa zdejmować buty?
Kwestia zrobienia zdjęcia. Parkiet jest na tyle jasny, że wydaje się ze jest jednolity. Spójrz na zdjęcie z balkonem i odchyl ekran do tyłu. :)
A może to żywica epoksydowa?
Ale miałaś zajebiste linoleum na podłodze. Serio. Klasyk. A propos wejścia do łazienki, jak zamontujesz drzwi, to już Ci nie będzie przeszkadzać. Jest pięknie, jest cudownie :) p.s. A co to za plakacik jakiegoś zespołu. Co to było The Bangles… Pięknie, płakaliśmy :)
Bardzo, ale to już wyraziłam oklaskami po Twoim wykładzie na MeetBlogIn w Łodzi, dzięki za świetne inspiracje i skazówki do prowadzenia naszego bloga :)))) Pozdrawiam ciepło, Lu
Ładne mieszkanie. Oglądając te zdjęcia naszła mnie refleksja, jaka jest różnica między tym co tu widzimy, a celebrytką X opowiadającą o detalach ze swojego życia dziennikarzowi Faktu?
Wpuściłaś każdego, kto tylko jest tym minimalnie zainteresowany, do swojej sypialni, opisujesz tu swoje życie każdemu przypadkowemu człowiekowi. Bo chyba nie możemy mówić, że to pisanie blogowe to sztuka, a bohater to postać fikcyjna :) Co z prywatnością?
A refleksja mnie naszła, bo ja jestem taką właśnie przypadkową osobą, która dzięki jednemu kliknięciu może sobie pooglądać Twoje pościele.
Pozdrawiam
Nic, co opisuję na blogu, nie jest moją prywatnością. Może mamy granice tej prywatności gdzie indziej, ale dla mnie pokazywanie pościeli nie jest w żaden sposób krępujące.
A może kurtynka żywcem wyjęta z łazienki Sheldona? :) http://www.cbsstore.com/periodic-table-shower-curtain/detail.php?p=464514&ecid=SMM-CBS-00817&pa=SMM-CBS-00817
Nie podobają mi się płytki w kuchni. Wyglądają na tandetne. Położyłbym gres polerowany w cenie 69-89 zl za metr, bo koszt płytek to tylko 30-40% wartości Inwestycji.
Kuchnia OK, po wykończeniu będzie jeszcze lepiej. nie uważam , ze szafek jest za mało, dla mnie nawet za dużo jak na takie mieszkanie.
Dostęp do łazienki jedynie przez sypialnie, jest mało praktyczny, ale coś za coś.
Reszta świetny układ, a pomysł z chowanymi ścianami genialny.
Na pewno go wykorzystam.
Ciężko mi dogodzić od czasu, gdy mój brat z kompletnej rudery (to co Ty miałaś przed remontem wygląda jak trzygwiazdkowy hotel porównując do jego norki) zrobił dużo większe, bardziej przestronne i przede wszystkim niesamowicie wyglądające mieszkanie. A wszystko robił sam z kolegami (znajomy architekt bardzo pomógł, bo zaprojektował mieszkanie i elektrykę). Podzieliłabym się zdjęciami, ale to nie moje mieszkanie ;) Wiszące szafki w Twojej kuchni są strasznie brzydkie, kojarzę je ze starymi meblami kuchennymi, które miałam w domu w l.90. Reszta jest ok, choć dla mnie za biało (ale z meblami i czerwoną lodówką pewnie biel nie będzie tak przeszkadzać). Masz podobnie jak mój brat – blat w kuchni i łazience ten sam, tylko, że on ma dużo ciemniejsze drewno. W łazience ma http://1.bp.blogspot.com/-FiascgbpOyo/Tswm5C6iYAI/AAAAAAAAA-I/y9iukRiCUgg/s640/%25C5%2582az2.JPG takie płytki, które super wyglądają na żywo. Ścianę ma szarą, a fronty szafek mają być wiśniowe/bordowe/cośczerwonoróżowociemnego? Oczywiście jeszcze wszystkiego nie ma, dokupują co chwile coś nowego jak jest kasa ;)
Jego łazienka skradła mi serce i pewnie w swoim mieszkaniu ją skopiuję… Zasłona prysznicowa istnieje dla mnie tylko jedna http://media-cache-ak0.pinimg.com/736x/e5/b2/b2/e5b2b2602744127dd7b70ab108ae2833.jpg Flaming jest przecudowny!
PS Obecnie wynajmuję 35m2 i aż boli, gdy widzę, że dałoby się w nich zrobić oddzielnie sypialnię i salon łączony z kuchnią, zazdroszczę!
Poszukaj sealskin – bdb. produkty do łazienek.
Segritta, przepięknie!
Ps. Czym masz wyłożoną podłogę w pokoju/sypialni?
Ale te szybki co tam były wcześniej to nie mam pojęcia po co były..
Czytając byłem święcie przekonany, że całkowicie nowe mieszkanie, stan spod igły. Widok zdjęć „przed” wprawia w osłupienie.
wujnia jakaś!!!
Zamiast zasłony prysznicowej dużo lepiej wyglądają drzwi i ścianki prysznicowe: przesywane, otwierane czy skłądane. Moim zdaniem są bardziej praktyczne i wyglądają schludniej.
Zwykłe mieszkanie, najbardziej interesująca i nadająca charakteru była szafa z owalnym lustrem, ale jak się wydaje, już jej nie ma. Trochę nowoczesnych, „pseudo” mebli z trocin i wysilanie się na styl „nowojorski” – wielkomiejskiego studia. Oraz bardzo nieudane rozwiązanie z toaletą z widokiem na łóżko.
Cudowne, wspaniałe, mieszkałabym! :) Ma coś w sobie, dobrze zagospodarowana przestrzeń ale brakuje mi tej czerwonej lodówki w kuchni :))
Segritto ratuj Kubryńską-rozpętała wojnę.Jej ogień w Kominku zgasł.
Szybka z wydawką na trasie kuchnia – pokój <3 Też taką miałam :D Gratuluję dobrej roboty (pomijając drzwi do łazienki ;) )
Szacunek za umiejętność tak powiększenia wizualnie mieszkania. Łazienka to faktycznie wypadek przy pracy, ale zdarza się najlepszym ;)
Dokładnie znam ten rozkład – świetny pomysł na zmiany, sama bym na to nie wpadła :)
Musze wysłać ten post mojemu chłopakowi! On twierdzi, że z takiego „starego” mieszkania nie da się zrobić nic ładnego, a ja właśnie odwrotnie i Ty jesteś na to dowodem!
Wygląda super! Wiele osób boi się kupować stare mieszkania, bo nie potrafią sobie wyobrazić jaki efekt końcowy można w nich uzyskać. A, jak widać na Twoim przykładzie można sobie rozplanować nowoczesne, funkcjonalne mieszkanie!
Najbardziej podobają mi się wsuwane w ścianę drzwi oddzielające sypialnio-gabinet od pokoju dziennego – oszczędność miejsca i do tego świetnie się prezentuje! Faktycznie szkoda trochę, że wejście do łazienki jest prosto z sypialni, ale z drugiej strony masz dobrze wykorzystają przestrzeń w łazience i dostępną całą jedną ścianę na szafki z umywalką i pralkę więc warto było ;)
Biurko będzie docelowo stało bokiem czy przodem do okna? Najlepiej wyglądałoby to i najprzyjemniej by się pracowało gdyby stało przodem.
Zasłonki to chyba nie najlepszy pomysł, lepiej zdecyduj się na montowane na wannie parawany. O wiele higieniczniejsze rozwiązanie i estetyczniej wyglądające.
Niesamowite :) Jak zobaczyłam zdjęcia przed to nie mogłam uwierzyć jakie zmiany zrobiłaś w tym mieszkaniu. Dobra robota!
Bardzo mi się podoba, zwłaszcza kuchnia – wprost idealnie pomyślana :)
Brzydkie to mieszkanie. Jeśli się odnawia to trzeba to zrobić precyzyjnie i przede wszystkjim pozbyć się starych rupieci, które szpecą.
Przeslodkie to mieszkanko teraz…wczesniej koszmar …
Świetne jest teraz!
Bardzo podobają mi się takie zasuwane drzwi do sypialni. Ogólnie mieszkanie w stosunku do stanu poprzedniego wygląda rewelacyjnie.
Z mężem po ślubie który odbędzie się w maju również chcemy zakupić albo stare mieszkanie do remontu albo całkowicie nowe takie jak np. to http://lokum-deweloper.pl : )
Gdzie mogłabym kupić dobrej jakości (nie z IKEA) takie łóżko z szufladami? Chcielibyśmy mieć sypialnie zupełnie pustą, dlatego takie szuflady są świetnym rozwiązaniem
Segg, chyba już sporo czasu w nim nie mieszkasz. Wynajmujesz?
tak, youtuberce Lisie Piekło
Bardzo ładne mieszkanko. Wygląda na przytulne. Wykończone też bardzo ładnie i w dobrym guście. Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy!
Wszystko co nowe to cieszy. W szczególności jeżeli chodzi o mieszkanie. Jeżeli mogę zapytać, to sama szukałaś mieszkań na własną rękę czy skorzystałaś z pomocy biura nieruchomości? Ja mam straszny dylemat co powinnam zrobić. Wpisałam sobie w Google: biura nieruchomości w Krakowie i wyskoczyło mi Estate Dealer. Weszłam na ich stronę i muszę przyznać, że mają dość zachęcającą ofertę, tym bardziej że jest to jedno z biur, które faktycznie pomaga, a nie pobiera jedynie prowizję. Jak myślisz, powinnam skorzystać z ich oferty?
Porównując zdjęcia przed i po trudno poznać, ze to to samo mieszkanie
Ja też nigdy bym nie powiedziała, że to to samo mieszkanie. Efekt końcowy zapiera dech w piersiach! Bardzo mi się podoba.
Jak widać, mieszkanie z rynku wtórnego również może być ładne, nowoczesne i funkcjonalne. Świetnie zaaranżowałaś tę przestrzeń – jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam!