Tego tekstu uczą chyba mężczyzn w jakichś tajnych, męskich klubach. Tekst – wytrych. Pasuje do bardzo wielu sytuacji, w których przyznanie się do czegoś jest kłopotliwe, ale autor nie umie kłamać. Usłyszałam to od dwóch kumpli.
Po raz pierwszy od mojego exa, którego spytałam, czy spał z moją koleżanką (ubiegam od razu podejrzenia – nie, nie byliśmy wtedy razem). „Mogło się tak wydarzyć” powiedział.
Drugi raz od żonatego kumpla, którego spytałam, czy zdradził kiedyś żonę. „Mogło się tak wydarzyć”.
A wczoraj poznałam odpowiednik tego wyrażenia. Siedzimy z kumpelami w kuchni, wpada mój przyjaciel. Planujemy grać w planszówki.
– Wziąłem piżamę.
– Będziesz nocować? – pytam.
– Nie.
– To po co wziąłeś piżamę?
– Bo będę faktury wypisywał. No i w fotelu będę siedział. Niewygodnie tak w dżinsach.
– …a więc wziąłeś piżamę. I potem się przebierzesz w dżinsy, tak?
– No tak, bo muszę w nich jutro do pracy pójść.
– Czyli jednak będziesz nocował?
– No nie no tak no.
No nie no tak no. :)
Nie mógł powiedzieć wprost?:)
Znam jeszcze dwa wyrażenia wytrychy: jedno stosują wkurwieni klienci-„Już tu nie pracujesz!”, a drugie wkurwione kontrahentki, kiedy widzą, że nie dam się na nic naciągnąć:” A od was się wszyscy wypisują!”.:)
Naprawdę są jeszcze faceci śpiący w piżamach?
Egzakli. Prawdziwi trumaderfakerzy na noc stają się drechami. Każdy to wie.
O O O właśnie!
My przez dziesięć lat mieszkaliśmy w bloku, gdzie było bardzo ciepło i mój małżon nigdy nie używał piżam, mówił, że nie lubi i nie było takiej potrzeby. Od kilku miesięcy mieszkamy w domu i oczywistym jest, że temperatura w nocy 19 stopni to standard.
Ja koszulki na ramiączkach zamieniłam na flanelową piżamkę, ale małżon jest twardy. Uparł się i nie chce kupić sobie piżamy. Śpi pod dwiema kołdrami.
Czy mężczyzna w piżamie to jakaś ujma? Bo nie kumam :/
Pidźama to podstawa – plus szlafrok a la Hugh Hefner i szlafmyca;)
Hugh nie nosi pospolitego szlafroka. On nosi bonżurkę!
czy to nie proste i oczywiste? kilka krótkich słów i wszystko jasne
Piżama jest fajna bo w podbramkowych sytuacjach można ją bardzo szybko ściągnąć. Przetestowane :)
„Mogło się tak wydarzyć”, cholera sam z pewnością klkadziesiąt razy użyłem i pewnie nie ja jeden. Nigdy w jednoznacznej sytuacji… może to z jakiegoś filmu, ale świadomie niczego konkretnego nie kojarzę
Oglądałaś Fajtklab?
No to nie wyobrażaj sobie nawet, że ktoś coś o powie o tym tajnym klubie.
Ups…
gdzie ci mezczyzni
prawdziwi tacy
Och Seg niewiele jest osób takich jak Ty, które mówią wprost o swoich zamiarach. Kumpel wolał zagaić tą piżamką i próbował wyczuć czy może u Ciebie spać, ale Seg nie byłaby sobą gdyby go wprost nie zapytała i chłopak się speszył i całkowicie zaplatał w zeznaniach. Cała ona!
Oj glupiutka Seg… jak zabral pizame to co sie glupio pytasz czy nocuje ? :)
– Piżama czy Pidżama?
…
– Durszlak czy Druszlak?
– Szlauf czy Szlauch?
i jeszcze jeden-mój ulubiony:
– Na Pole czy Na Dwór?
Druszlak? – pierwsze słyszę, to brzmi jak koRdła.
A na pole to chyba jak ktoś na wsi mieszka, bo skąd w mieście wziąć pole? ;)
A u mnie w domu mówiło się właśnie druszlak.
Sweter czy swetr?
pizama, durszlak i szlauf :) a i na pole i na dwor ;)
szlauch!
Przyjaciel kobiety, który w dodatku śpi w pidżamie. Pewnie jakiś pedał :)
Poznałaś i trzecie: „są takie szanse”.