Przyjeżdżam do Ml-ów. Oczywiście muszę się podłączyć do netu. No i proszę o klucz WEP do ich sieci bezprzewodowej.
ONA: Ml, daj jej klucz.
ON: No już daję. Mailem jej wysłać?
JA: Tak tak. Mailem.
ONA: Nie, na gg wyślij. Będzie szybciej.
JA: Tak! Tak! Na gg (zaczynam się gotować)
ON: A może jednak mailem? (też się gotuje, ale u niego to nigdy nie widać)
ONA: No weź nie pierdol i wyślij na gg.
Chwila ciszy.
ONA: No co się tak patrzycie?
ON: No a jak jej mam wysłać na gg, jak ona sieci nie ma?
ONA: A no tak… :)
No tak.
Nie wykryto klawiatury. Wciśnij F1 aby kontynuować.
chciałam dobrze, wyszło jak zawsze :)
proszę zamieszkajcie razem, bo dawno się tak nie uśmiałam /egoistka jestem/
ONA: No weź nie pierdol i wyślij na gg.
posiadaczka stylu jak bruce lee :
ach kobietki ;-)
bocho, raz czytam na Twoim blogu, raz na ml-ki i boki zrywam… zajechałaś do Trójmiasta… witam w naszych nadmorskich progach!
a nie wygodniej u mlkow zeby dali sobie filtracje po macu a wepa wyrzucili? i tak wepa sie zlamie i tak, z reszta tak samo latwo jak podmienic maca, wiec jak juz ktos bedzie chcial sie wlamac do sieci, to i tak sie wlamie :)