Segritto! Co czytać?

Odkąd przestałam pisać bloga, co stało się już jakoś ponad poł roku temu – pozbawiłam mozliwości czytania miliony wiernych moich czytelników. Ten wstrzącający koniec imperium Segritty, odnotowany we wszystkich najważniejszych, światowych mediach (z wyjątkiem jednej gazetki z Minitonas "Życie Kanady", której redaktor naczelny akurat zachorował na półpaśca) sprawił, że liczba wtórnych analfabetów wzrosła o 83,5%

Spragnieni nowych tekstów mieszkańcy tego globu w coraz większej panice odświeżali stronę bloxa, co spowodowało słynne błędy i awarie serwerów oraz falę samobójstw (głównie poprzez seryjne wysyłanie emotki ":p" do Kominka). Nie mogłam pozostać obojętna wobec tych wydarzeń. Dlatego wykorzystałam Światowy Dzień Bloga na znalezienie dwóch blogów, które godnie mnie zastąpią. Oto one.

http://cherryblossomgirl.blox.pl/htmlCherry Blossom Girl to blog, który połknęłam w jedną noc. Bohaterką opisywanej tam historii jest młoda prostytutka z gatunku "dziewczyn do towarzystwa". Postać jest inteligentna, fascynująca i do bólu kobieca. Jest dziewczyną, w której łatwo się zakochać – i w której łatwo odnaleźć samego siebie. Cherry rzuca nowe światło na sferę seksualnego sponsoringu, sprawiając wręcz, że niektórzy z czytelników zaczynają jej zazdrościć. Ponadto autorka bloga ma niezwykły talent literacki. Potrafi zarazić czytelnika emocjami, zniechęcić lub zachęcić do postac i wie, jak budować napięcie. To bardzo rzadkie u tak młodych autorek. Ma odważny, dojrzały styl pozbawiony maniery "offowości", na którą osobiście jestem uczulona. Gorąco polecam wejście w świat Cherry choć na jedną noc. :)

http://www.brt12.eu/Wujek Dobra Rada zdaje się być moim męskim odpowiednikiem. Przynajmniej w moich oczach. :) Pod większością jego notek mogłabym się sama podpisać i choć pewnie style mamy zupełnie inne, wielu stałych czytelników Seg będzie miało lekkie deja vu po lekturze tego bloga. Facet jest bystry, ma piękne poczucie humoru i umiejętność syntetycznego myślenia. To odkrycie z ostatniej chwili, więc sama jestem dopiero na czwartej stronie. To dużo, bo większość blogów odrzuca mnie już pierwszą notką. A tu chce mi się czytać dalej. Zapraszam. :)

To tyle na dziś. Wracam do niepisania.