Matka Rodzicielka z ostatniej chwili:
MR: Chciałam kupić Mścisławowi szalik, ale potem stwierdziłam, że nie wiem, jakie on kolory lubi, więc kupiłam sobie.
Matka Rodzicielka z ostatniej chwili:
MR: Chciałam kupić Mścisławowi szalik, ale potem stwierdziłam, że nie wiem, jakie on kolory lubi, więc kupiłam sobie.
:D
Nie było mnie trochę w necie. Idę na kurnik, a tam zamiast wesołego logo z kurą – jakaś ku..wa marna chata typu późny Gierek !! Co to ma być ?! Może ktoś wie?
Klikam i na tego bloga, celem poczytania i sprawdzenia, co tam u inteligentnych lasek ze stolicy, a tu ku..wa zamiast super zajebistych szpilek, którymi podniecałem się jeszcze w zeszłym roku i dzięki którym w ogóle zacząłem tu bywać i czytywać, widnieje jakaś zwykła za przeproszeniem czapka! Noż ku…wa czapka! Odświeżam stronę już któryś raz z nadzieją, że to wirus jakiś czy inne cholerstwo, ale wciąż mam ten różowy beret.
Nie no, ja wszystko rozumiem. Jest jakiś facet, jest i aqua-sponsor, ale gdzie są MOJE szpilki – jedyna fetyszystyczna radość dnia. :))
fantastictoster,
może szpilki jeszcze wrócą, ale to za jakiś czas. Przez najbliższe parę miesięcy conajmniej będzie czapka ;)