Koty domowe to bardzo zapracowane zwierzęta. Choćby nie wiadomo co się działo, koty mają na głowie bardzo odpowiedzialną funkcję – muszą istnieć. To istnienie kota zżera mu tyle energii, że biedne zwierzę nie ma już siły na nic innego. Dlatego naszym psim/ludzkim obowiązkiem jest koty karmić, drapać za uszkiem i sprzątać im kuwety. W ten sposób odciążamy trochę kota od bolączek codziennego istnienia i – jeśli dobrze się sprawimy – kot może nawet łaskawie do nas przyjść i pozwolić się pogłaskać.
Jak powszechnie wiadomo, koty najbardziej lubią istnieć w towarzystwie starych panien. Mają wtedy dużo czasu na swoją egzystencję, bo stara panna dba o kota jak o własne dziecko i z pokorą przyznaje mu funkcję Pana Domu – funkcję, którą przeważnie pełni mąż. Koty mieszkające z małżeństwami przeważnie muszą użerać się z dominującym charakterem ludzkiego samca, nierzadko ustępując mu, dla wspólnego dobra i zachowania pokojowych relacji. Wielka to dla kota gehenna – tak istnieć pod jednym dachem z mężczyzną. Taki los spotkał właśnie kota ml-ów. Dlatego okażmy szacunek wielkiemu Ostatniemu Wcieleniu Dionizosa, Najwyższej Karmicznej Postaci Naszych Czasów, Męczennikowi za Milijony i Filozofowi Bytu Własnego – Wielkiemu CZA.


Generalnie stwierdzam, iz jego glowa nie jest wprost proporcjonalna do jego ciala.
tak tak… widze juz Twoj tok myslenia.. Ze niby mala glowa – maly mozg..? Mylne mniemanie, mylne… W istocie mozg Wielkiego Cza funkcjonuje na pelnych obrotach 24/7.
ten kotek ma chyba lekką… nadwagę
uśmiecha się:D luzak
W wyrazie „Milijony” jest literówka, czy to ma jakiś ukryty sens?
ideolog, wg mnie to aluzja do niejakiej Wielkiej Improwizacji naszego Wielkiego Wieszcza, pana M. „nazywam się Milijon, bo za milijony kocham i cierpię katusze” czy jakoś tak to leciało.
kropka.nad.i, dzięki.
Wychodzi na jaw moje niedokształcenie. :D
wychodzi, wychodzi :) Ale wybaczam. A Cza ma równie piękną sylwetkę co Mistrz Reiki!
Matko… Przecież ten kot wygląda jak… jak świnia, no!
Piękny okaz, prawdziwy Pan Domu :) Co do kociego charakteru, to ogólny zarys jest ok, ale koty miewają bardzo różne usposobienia i cechy dominujące. Moje dwa to niebo a ziemia, mimo tej samej rasy, podobnego wieku i braku jajek :)
Gdyby nie ten pypeć przy nosie, to prawie jak mój Traktor.
Nie, on nie jest gruby. On jest dobrze odżywiony :-)
cot jest kul. nie dorównuje mojej balbinie w lenistwie, trawieniu, wydalaniu z godnościa na twarzy… ale jest uroczy
o fak :)
Seg, przykro mi, ale teraz Cza jest moim idolem :)
Hołli Siet! Jakby takiego kota wsadzić do armaty i odpalić, to ubiłby pułk piechoty…
[..]widze juz Twoj tok myslenia.. Ze niby mala glowa – maly mozg..? Mylne mniemanie, mylne… [..]
hehe no troche prawdy w tym jest :) ale ponoc to nie od wielkosci a od pofałdowania mozgu zalezy kto cos ma w glowie.
A prostu Cot nieproporcjonalnie tyje, jego głowa kojarzy mi sie z wisienka na torcie :)
cała prawda o cotach:) a cot ze zdjęcia to niezły klocuś:D Kocham koty i uważam, że to cudowne zwierzaki:)
CZA jest w istocie WIELKI ;)
Czym oni go karmią? Mięsem dziewic? :D
FUUUU jaki gruby!! :|
chryste. ten kot jest przekarmiony. jak tak mozna :/
Jak widać Wielki Cza robi za poduszkę. Bardzo puchatą :)
ehh te wzdecia. sam sobie z nimi nie radze a co dopiero kot. mniej kapusty i kiszonych ogorkow i powinno byc lepiej.
dodaj jeszcze tak dla porównania zdjęcie, jak stoi ;)
siedzi prawie tak samo, jak moja sunia ;) koty i psy jednak mają ze sobą coś wspólnego ;)
On nigdy nie stoi…
-„On nigdy nie stoi”
To taki prawie Chuck Noris w Kocim wcieleniu:D
A tak po prawdzie to wolałabym chyba takiego cota niż to co mam w domu, ni kot ni szczu(takie to chude, ze strach do reki wziąć):D
dieta mu, dietaaaaaaaaaaaa :D
A jaki mimo swej wielkości skromny, jak genitalia zmyślnie lewą łapką przykrywa..chylę czoło:)
Myślę, że już nie ma czego skromnie przykrywać :) To tzw Cza bezjajeczny?
Ale sobie bombowca wyhodowała ;]
malbor0
Jajeczny, bezjajeczny-nadal mężczyzna i zasłania odruchowo:)
Trzeba mu głowę w photoshopie powiększyć i niezła kicia będzie. Koty to fajne stworzenia, warczą jak są zadowolone, merdają ogonem jak są złe i pachną tym na czym leżą. Ode mnie szacunek Cza ma.
Budda. Uśmiechający się Budda. :-)
misie, powiem Wam, że jesteście pokoleniem obrazków. chyba nikt nie zauważył, jak zajebisty tekst seg napisała w tej notce. ręce opadają. eh.
kot jak kot, ale ja już sobie wgrałam do czaszki WIELKI CZA i jego znaczenie w społeczeństwie :)
ml,
a myślisz, że dlaczego miałam skojarzenia z Buddą? :-)
E tam, Segritty nie ma to dyskutujemy o kocich obrazkach. Ml, podrzuć więcej, kotów nigdy za dużo. :)
A mnie właśnie terroryzuje, leżąc mi na klawiaturze Kota Kasieńka.
rurzana, nie pisałam o Tobie :)
dymo, ja i tak uważam, że to jest niesamowite, że koty zawsze wywołują tyle komentarzy. nic nie robią, jak seg zauważyła, po prostu SĄ, a tyle gadania mamy przy tym :)
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=128&w=93090480&t=1237889375746
ale spasiony kotek :D
Słodkie ;)
Jeżeli ktoś jeszcze nie wdział http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q idealny kiciuś :)
No nie! :) Pękałam ze śmiechu, czytając. Brawo! Ml-om z kolei gratuluję kota – udany, z charakterem!
Jeśli chodzi o charakterystykę kota, wszystko się zgadza. Mój kot (parafrazując – Siwa Pu) wprowadził jednak jeszcze swoje własne przykazania. Najważniejsze brzmią: Nie będziesz miau kotów cudzych przede Mną; Czcij Kota Swego i Miskę Jego; Nie czyń Kotu Swemu mu co tobie nie miłe, bo się zemści, itp :)
Dopowiem, że Siwa Pu, na przykład, pełni jeszcze jedną bardzo ważną funkcję, obok istnienia. A mianowicie, jest Pierwszym Keeperem Tuńczyka w Sosie Własnym RP. Także jeśli będziecie kiedyś w markecie, pośród półek sklepowych wybierać tuńczyka w sosie własnym, wspomnijcie Siwą Pu.
Tymczasem, oddaję głęboki pokłon Wielkiemu Cza. Niech w ciszy i spokoju dostępuje Oświecenia na kanapie. :)
Pozdrawiam serdecznie!
Prawdziwy kot chrzestny, roar.
Mojemu kotu nie zajelo dlugo podporzadkowanie sobie „Pana Domu”. One tak maja. NIkt nie stanie im na drodze. Moze sie wydawac, ze ktokolwiek w domu jest wazniejszy od kota, ale w rzeczywistosci jest on zupelnie zmanipulowany. Koty juz tak maja…