Ja wiem, że jestem prawdziwym Sherlockiem, oznajmiając to światu, ale hej, Wy, WIOSNA jest!
I choć moją ulubioną porą roku jest lato, to moimi ulubionymi chwilami w roku są te pierwsze ciepłe i gorące dni, gdy jemy śniadanie na tarasie, gdy można wyjść do ogrodu bez zakładania kurtki i gdy słońce aplikuje mi pierwszą taką mocną dawkę witaminy D. Od razu człowiekowi lżej na duszy się robi.
Dziś same zdjęcia.
Mega klimat zdjęć, radość aż bije po oczach :)
A Ty ciągle piękniejsza i piękniejsza!
A Ty coraz piękniejsza
Aż czuć to słońce ze zdjęć. Ja jeszcze nie odkładam kurtki, bo dla mnie ciepło zaczyna się od 25° C. ;)
Oł jeeee:))) Aż się bardziej chce! Patrzę na zdjęcia i dodatkowo się uśmiecham, bo wczoraj zamówiliśmy hamak:)
Kobieto, olśniewasz! Podziel się swoim sekretem!
W końcu będę mógł się spokojnie położyć na kocu w parku :)
Mi w Berlinie wiosna na chwilę uciekła, ale Twoje promienne zdjęcia przywróciły ciepełko w sercu!
Pięknie :)
Ja tam na hamaku to nawet i zimą kocham poleżeć :) Choć im cieplej to of course przyjemniej :)
Na tych zdjęciach wyglądasz zupełnie jak młoda abstynentka z małym tyłkiem ;)