Ta wiadomość zdominowała dziś fejsbuka. Okazuje się, że ktoś napisał książkę o matce małej Madzi czyli o Katarzynie Waśniewskiej z Sosnowca. Pisałam o sprawie tu, więc nie będę się powtarzać. Zresztą na pewno sprawę znacie i macie o niej wyrobioną opinię.
Wchodzę na linkowaną przez znajomych stronę promującą książkę na Empik.com, czytam i aż brak mi słów. Dla mnie to jest już przegięcie. Nie rozumiem, jak można być takim ignorantem i pisać takie bzdury. Skandal to mało powiedziane. Autora powinno się zawlec z powrotem do szkoły, usadzić w ławce i kazać ponownie zdawać egzamin gimnazjalny, bo nie wierzę, że można mieć maturę i w ten sposób pisać. Tłumaczę od dawna, powtarzam i jak grochem o ścianę. No to jeszcze raz:
Przekonująco albo przekonywająco. Nie ma czegoś takiego jak „przekonywująco”.
Idę się ziółek napić..