Gdy robi się film niskobudżetowy, produkcja nie bawi się w wynajmowanie przestrzeni publicznej i kręci sceny w warunkach zastanych. Niestety często takie warunki daleko odbiegają od wymarzonych. Nie pozostaje wtedy nic innego, jak zdać się na życzliwość ludzką.
– Przepraszam, czy mogliby panowie wstrzymać się z wierceniem dziury w ziemi na kilka minut? Kręcimy tu obok film i trudno nam zarejestrować dźwięk.
– Pani ja tu pracuję wiercę tu.
– Rozumiem, ale może mógłby pan zrobić sobie pięć minut przerwy.
– Pani, co pani? Ja tu wiercę.
– Przepraszam pana najmocniej…
– Nie, dziękuję.
– Ale ja jednak mam do pana prośbę, proszę poczekać…
– Co pani?!
– Czy mógłby pan obejść to drzewo z prawej strony, bo z lewej kręcimy ujęcie i…
– A idźże pani stąd.
– Bardzo bylibyśmy wdzięczni…
– Ja do pracy idę, proszę się odsunąć.
Zabawną przygode przeżyłam w dniu, gdy rankiem kręciliśmy w centrum miasta scenę z trzema chłopakami, którzy grali pijanych imprezowiczów wracających właśnie do domu po clubingu. Chłopcy mieli butelkę „białego wina”, do którego ciągle dolewaliśmy wodę, bo w ujęciu bohaterowie sobie to „wino” popijają. Było kilka dubli, w sumie nagranie sceny zajęło nam koło godziny. W pewnym momencie zauważyłam parę policjantów, zmierzających w moim kierunku. Policjant od początku miał usmiech na twarzy.
– Dzień dobry. Dostaliśmy zgłoszenie o libacji alkoholowej w miejscu publicznym. Ale nie musi pani tłumaczyć, bo sam widzę, że po pierwsze to nie alkohol, a po drugie kręcicie film. Po prostu jakiś życzliwy sąsiad nie miał co robić. Mamy ciągle takie zgłoszenia. A to że studenci na ławce piwo popijają, a to że ktoś wino z dziewczyną w parku otworzył. Puszczam takich zawsze. Przecież nie będę ludzi karał za coś, co sam robię po pracy. Ludzie to się lubią czepiać wszystkiego.
Dziwicie sie? Efekt kretynow od ulotek, greenpisa, kebaba i datkow na dzieci z porazeniem mozgowym – jak ktos cie zaczepia na ulicy znaczy ze chce cie wkur**c.
ps. zalogowanie sie aby dodac komentarz? boze. brak mi slow…
@vogello a jednak sie zalogowales i dodales :)))
zazdroszcze ci seg po prostu ;) chcialbym sie na jeden dzien zamienic :)
szkoda że takich życzliwych policjantów nie ma zbyt wielu, przynajmniej w Łodzi.
love policjantów, którzy po pracy otwierają wino ze swoją dziewczyną :)
Świetny policjant! Więcej takich. :)
Seg. ma chyba poważna słabość do policjantów :