Mama S. poprosiła mnie o numer telefonu. Zapisałam jej na kartce, bo nie miała przy sobie telefonu. Pięć minut później dostaję sms o treści: „Matylda”. Założyłam, że to od niej, więc od razu wpisałam kontakt jako „Mama S.”. Trochę zdziwiła mnie treść smsa, ale olałam sprawę. Kolejne pięć minut później dostaję znowu sms, tym razem o treści „MATYLDA”. S. siedzi obok, więc mu tłumaczę, że jego mama wysyła mi dziwne wiadomości.
– Mati, ona nie wysyła ci smsów.
– Nie?
– Nie. Ona próbuje zapisać twój numer w kontaktach.