Przyjaciel dzwoni przy mnie pod słynny numer 5363636, tym razem nie w celu zamówienia kubła skrzydełek, ale po pizzę z Pizza Hut, bo to smak młodości i dawno nie jedliśmy. Dzwoni, podaje żoliborski adres i pan mu mówi po drugiej stronie:
– Przykro mi, ale pod ten adres nie dowozimy.
– Ale jak to. Przecież pamiętam doskonale, że kiedyś dowoziliście.
– Tak, ale z tego regionu było za dużo zamówień i zabrakło nam kierowców, więc zlikwidowaliśmy dostawę.
– Acha. A… to nie lepiej było zatrudnić więcej kierowców…?
Biznes. :)