Za każdym razem, gdy ktoś mnie pyta, czemu, projektując mieszkanie, włącznik światła do łazienki zamieściłam wewnątrz łazienki, odpowiadam, że wychowałam się z rodzeństwem. #jedynacynieskumają
Ja się w ogóle dziwię, jaki jest praktyczny sens montowania włączników światła poza łazienką?
Ale ponieważ mam braci, dwóch, młodszych, to pewnie i tak nie zrozumiem :)
U moich znajomych wyłącznik jest nie tylko na zewnątrz łazienki, ale dodatkowo w miejscu, gdzie stojąc przodem do drzwi, musisz się odwrócić, żeby włączyć światło. To dobiero filozofia życia.
Phi, to jest nic szczególnego. W mieszkaniu które wynajmujemy musi być zapalone światło w łazience aby można było zapalić światło w jednym z pokoi. Do tego włącznik światła w kuchni jest usytuowany w przedpokoju tak żeby było bardzo łatwo zgasić światło gdy ręce pełne kubków i talerzy haha
Akurat u mnie w domu włącznik też jest w łazienkach, ale dało mi to do myślenia i okazuje się, że u większości znajomych i rodziny jest na zewnątrz. Ciekawe czemu tak jest? A, i ja jestem jedynaczką, a kumam to, ponieważ nie raz komuś gasiłam światło w łazience :>
„Już myślałem, że mi oczy pękły”
Jako jedynaczka dopiero będąc dorosłą zakumałam jaka to frajda gasić światło jak mój siedzi na tronie;-)))
Ja się w ogóle dziwię, jaki jest praktyczny sens montowania włączników światła poza łazienką?
Ale ponieważ mam braci, dwóch, młodszych, to pewnie i tak nie zrozumiem :)
U moich znajomych wyłącznik jest nie tylko na zewnątrz łazienki, ale dodatkowo w miejscu, gdzie stojąc przodem do drzwi, musisz się odwrócić, żeby włączyć światło. To dobiero filozofia życia.
Phi, to jest nic szczególnego. W mieszkaniu które wynajmujemy musi być zapalone światło w łazience aby można było zapalić światło w jednym z pokoi. Do tego włącznik światła w kuchni jest usytuowany w przedpokoju tak żeby było bardzo łatwo zgasić światło gdy ręce pełne kubków i talerzy haha
<3
#mamtaksamo
hahaha : )
#jestemjedynaczkąikumam
świetna riposta :D
Akurat u mnie w domu włącznik też jest w łazienkach, ale dało mi to do myślenia i okazuje się, że u większości znajomych i rodziny jest na zewnątrz. Ciekawe czemu tak jest? A, i ja jestem jedynaczką, a kumam to, ponieważ nie raz komuś gasiłam światło w łazience :>