Narzekam trochę, bo jest kilka gier, których od dawna nie zaliczyłam, bo nie szły na moim sprzęcie, a teraz na maku na pewno nie pójdą i będę w końcu musiała kupić sobie kompa stricte gamingowego.
JA: Skyrim! Jak ja bym już chciała komputer, na którym będę mogła w to pograć…
S: Mój komputer spokojnie go udźwignie.
JA: Mogę…? Naprawdę mogę u Ciebie pograć?
S: Tak.
JA: Ale… wiesz, że to będzie oznaczało tydzień siedzenia przed ekranem, obłożona kawą i kolą, po nocach, do rana, a potem kilka godzin snu i znowu. Bo ja gram kompulsywnie i wszystko muszę zebrać, zaliczyć, osiągnąć. I wszystkie easter eggsy muszę odkryć. I całą mapę przejść. I będę zombiakiem. I nie pogadasz ze mną. I będziesz mi musiał posiłki donosić, żebym nie umarła z głodu. Wciąż mi to proponujesz?
S: Tak.
Mam łzy w oczach. To „tak” było najpiękniejszym słowem, jakie można usłyszeć od mężczyzny. Zakochałam się. Ideały istnieją :D
Skyrim.. ukradł mi kilka miesięcy – koniecznie wrzuć mody poprawiające grafikę i tekstury o wyższej rozdziałce
Już wrzucone :)
Mam nadzieję że Seg nie będzie chciała rozwiązać wszystkich questów, bo wpadnie w tą samą pułapkę co ja.
Spoko ja rozwiązałem wszystkie – dokładnie prawie wszystkie – nie rozwiązałem tych które kłóciły się z moimi zasadami moralnymi :)
Chodziło mi o te które są generowane losowo i nie znikają z dziennika;)
Wyjdź za niego, koniecznie! :)
Ja to odnoszę wrażenie, żeś zakochana już jakiś czas, co najmniej od Gwadelupy ;)
Jesteście nieźle porąbani.
A potem zapytał: Masz pożyczyć 10 tysi ? ;)
Tam się chyba nie da wszystkiego odkryć…
Ja już mam takiego faceta. Ma typowo gamingowy sprzęt, z którego mogłam kiedyś sobie spokojnie korzystać. A później Eve Online wprowadziło update’y, których mój staruszek Vaio już nie uciągnie i skończyło się granie w nowości. ;( Chyba w końcu będę musiała wymienić lapka.
Rety, rety, co Ty masz za Vaio, że Eve nie śmiga? Toż to ma tak małe wymagania, że jak się zmniejszy detale to lata na wszystkim po 2004 roku.
Chyba najpierwszego z możliwych. Jak go dostałam, był wypasiony w kosmos, ale na dzisiejsze warunki już nie bardzo. Eve chodziło na nim w miarę ok jeszcze niecały rok temu. Ja nie wiem, ja się nie znam, ja tylko babą jestem. Może mój facet mnie robi w wała, żebym nie zajmowała mu skrzyni. ;)
Na najpierwszych z możliwych Eve by nie poszło. Zmniejsz ustawienia jakości i będzie śmigać. ;-)