W skład jury konkursu wchodziłam ja oraz wróżka Segritta. Na szczęście byłyśmy dość zgodne w wybieraniu faworytów, choć oczywiście nie było łatwo, bo… przyszły 193 zgłoszenia. To bardzo dużo jak na konkursk fotograficzny, który dodatkowo wymagał wystylizowania się. Na poniższym kolażu część zdjęć, jakie nadesłaliście.
A teraz uwaga uwaga, 10 osób, które dostają wyróżnienia, czyli specjalne zestawy od Lorda Somersby:
…i wreszcie, dwoje zwycięzców, którzy kupili nasze serca i wygrali Kindle Paperwhite.


Wszyscy zwycięzcy proszeni są o wysłanie mi na maila swoich danych (imię, nazwisko, adres i telefon) – z tych samych maili, z których wysyłali swoje zgłoszenia. Konrad ma to zrobić mega szybko, żebyśmy zdążyli mu wysłać zaproszenie na imprezę (i jeszcze wyślij mi, Konradzie, imię i nazwisko osoby towarzyszącej).
Gratuluję,
Lady Segritta.
Gratki dla zwycięzców :)
Gratki Tobie. :)
co za towarzystwo :)
Celowo wyróżniłas gościa, który skopiował Magritte’a?
No przecież o to chodziło w tym zdjęciu!
Seg ma rację- o to chodziło w tym zdjęciu :)
żeby skorzystać z gotowca?
żeby wpaść na pomysł zrobienia zdjęcia stylizowanego na znany obraz w konkursie, który do tego idealnie pasuje, dobrać odpowiedni strój, tło i zawiesić jabłko. Nikt inny na ten pomysł nie wpadł, więc nie nazwałabym tego korzystaniem z gotowca. Co więcej: gdyby nie było oryginalnego obrazu, to ta fotografia by nie została wyróżniona. A ściąganie od Magritte’a by było wtedy, gdyby to Magritte się zgłosił wpierw do tego konkursu.
Co więcej: gdyby nie było oryginalnego obrazu, to ta fotografia by nie została wyróżniona. A ściąganie od Magritte’a by było wtedy, gdyby to Magritte się zgłosił wpierw do tego konkursu.
świetne, gratuluję inwencji! :)
Oł dżisas bejb! Wygrałam Kindla! Lordoza wraz z kotem Ryszardem bardzo dziękują :)
Kupiliście mnie tymi minami od razu :)
Idealnie do siebie pasujecie, Ryszard ma takie intrygujące spojrzenie…
Barbaro, ja też gratuluję, Twoje zdjęcie jest naprawdę najlepsze jesteś mega
:)
Dzięki za wyróżnienie! Opłacało się wciągać rajstopy na twarz. :D
Łał, nie dość że pójdę na imprezę, to jeszcze będę miał na czym czytać lamowcom „The silence of the lambs”! Dziękuję, Lady!
Razem z TARDIS cieszymy się z wyróżnienia ;>
u Kominka te same osoby dostały zaproszenie.
Ludzie są genialni :D
BTW, wbijam się w poniedziałek do wypożyczalni przebrań, pytam o stój lorda, a Pani na to: o, następny, co pali w kominku w jakimś konkursie xD
a mi nie wyświetlają się wszystkie zdjęcia ;/
poza tym gratuluję zwycięzcom! :)
Seg, wydaje mi się że zaproszenia u Ciebie i u Kominka zaproszenia dostały te same osoby ;) Tzn nic mi do tego bo nie brałam udziału ale śmiesznie się złożyło ;)
Tak, wysprycili się i wysłali raz od niej – raz od niego. Teoretycznie dwie różne osoby i dwa różne zdjęcia, więc spoko. Ale w przyszłości będziemy na to uważać.
W sumie dlaczego? To chyba nie było wbrew zasadom?