Przebywanie na różnych konferencjach, gdzie różni specjaliści mówią o różnych ważnych rzeczach, sprowokowało mnie do założenia takiego „little black book” z błędami językowymi. I coś czuję, że powstanie z tego blogowy serial z zagadkami językowymi – albo przynajmniej kontynuacja starych, dobrych, rurzowych wpisów językowych. Trzymajcie kciuki za moją wenę :)
Dziś jedno pytanie.
Jak się czyta słowo „ofensywa”?
a) [ofensywa]
b) [ofenzywa]
c) pisze się „ofenzywa”!
A.
a) [ofensywa]
Nie jestem pewien, będę szczelał: C?
A czy moge zadzwonic do przyjaciela?
Zdecydowanie odpowiedź
a) ofensywa
Wygrałem teraz rurzową malinkę?
I w punkcie c) jest spory błąd i dziwi mnie, że dopuściłaś Seg do jego powstania.
NIE „pisze się” tylko jak coś to”napisowywuje się”. Takie niedopatrzenie u Ciebie na blogu to wręcz grzech śmiertelny.
a) [ofensywa]
pierwszy raz slysze aby ktos mowil ofenzywa… ale :)
A co tam stawiam na B. „Orginalnym” trzeba być.
A ja nie obstawiam. Musi być jakiś haczyk.
haczyka nie ma… :)
Wiedziałam, że większość z Was nie będzie miała z tym problemu. A ci co mieli, mieli też okazję wyguglać prawidłową odpowiedź i nie musieli się przyznawać w komentarzach do braków w wiedzy.
Prawidłowa odpowiedź to oczywiście A. Niestety dośc często słyszę tę „ofenzywę”…
Ofęsywa.
Też mam zagadkę. Jak się pisze słowo „naprawdę”?
a) naprawdę
b) na prawdę
Cholera :) Wiedziałem, że źle za dużo myśleć …
„Z”? Bożesz, ale to zgrzyta. Piaskiem w zębach po prostu.
A „na prawdę” na takim jednym forum musiałam wrzucić do słownika autokorekty, bo już patrzeć na to nie dało, rozpleniło się straszliwie.
Odp. D „ofęsywa” oczywiście :)
Co wygrałam? Cios słownikiem?