Brak wyboru uszczęśliwia
Jest pewna zaleta wynikająca z bycia człowiekiem religijnym.
Jak poderwać, jak zbałamucić, jak uszczęśliwić i jak rzucić.
Jest pewna zaleta wynikająca z bycia człowiekiem religijnym.
Lata praktyki, obserwacji i złożonych studiów nad różnymi beznadziejnymi przypadkami doprowadziły mnie do bardzo jasnej konkluzji. Jest jednak coś takiego jak „pierwsza zasada podrywu”, sprawdza się w większości przypadków i bez niej fajnej laski nie poderwiesz.
Od ponad tygodnia jeździmy z Tosią po północnej Polsce. Najpierw weekend w Ustce z Zuchem, potem kilka dni na Kaszubach u taty, u przyjaciół w Chmielnie, potem 2 dni z Kubryńską, w końcu weekend w Gdańsku.
Widzieliście poniższy filmik? Stary jest jak Leonardo DiCaprio, bo z 2009 roku, ale sprzedaje parę bardzo cennych rad. Stworzony został po to, by ostrzegać nadobne dziewice przed mężczyznami, którzy nie chcą się wiązać.
…i kończy się to dość często dość niezręcznymi sytuacjami, gdy ktoś, z kim się kilkakrotnie widziałam, wódkę piłam i dodałam do znajomych na fejsie – wita mnie później na mieście a ja wiem, że znam, ale nie wiem skąd.
Ludzie dzielą się takich, którzy boją się być singlami, takich, którzy boją się być w związkach i takich, którzy nie mają już 12 lat.
Janson pojawił się ostatnio w Huśtawce w koszulce ze znakiem „like” …your mother. I tak mi się skojarzyło, że mężczyźni dość często używają matek innych mężczyzn jako argumentu ostatecznego w dyskusji. „Twoja matka też krzyczała, gdy ją brałem”.
Opowiem Wam mój piątkowy sen:...
Jest w ciętych kwiatach coś niebywale smutnego.
Nie, to nie będzie wpis o Annie Grodzkiej. Tylko o pewnym wyliczeniu, które znalazłam na Zupie i które postanowiłam przetestować na sobie. Okazuje się, że nie jestem kobietą, bo spełniam niewiele z piętnastu warunków.