Co kobiety myślą o robieniu loda
Siedzimy w hotelu, pijemy, kończymy omawiać temat minety i tego, co lubimy robić po orgazmie i wreszcie rzucam hasło: to teraz o lodzie.
Jak poderwać, jak zbałamucić, jak uszczęśliwić i jak rzucić.
Siedzimy w hotelu, pijemy, kończymy omawiać temat minety i tego, co lubimy robić po orgazmie i wreszcie rzucam hasło: to teraz o lodzie.
“Przyjaciel” to taki pojęciowy worek, do którego wrzucamy ludzi, którzy… no właśnie? Których kochamy? Z którymi spędzamy dużo czasu? Którzy są do nas podobni? Których znamy od zawsze?
Wybuchające wulkany namiętności, trzęsienia ziemi i eksplozje rozkoszy – czegoś takiego spodziewa się dziewczynka po pierwszym orgazmie, bo całą swoją wiedzę na ten temat może czerpać z harlequinów.
Słyszałam kiedyś teorię, że w dobrym seksie rozproszenia nie mają miejsca. Że po prostu nie da się myśleć o niczym innym przy dobrym kochanku, w szczęśliwym związku i podczas udanego stosunku. Nie wierzę w tę teorię.
Wskażcie mi faceta, który na pytanie „czy twoja dziewczyna ma z tobą orgazmy?” odpowie „nie” albo „tylko te udawane”.
Oczywiście tego nie robią. A jeśli już, to tylko myśląc o swoim mężu albo o księciu z bajki (najczęściej jednym i drugim jednocześnie, bo to przecież ta sama osoba). Każda robi sobie dobrze za pomocą wibratora, którego z jękiem wprowadza sobie do pochwy jak najgłębiej.
Przyjęło się uważać miłość za najpiękniejsze, najwznioślejsze uczucie, którego idea pozbawiona jest skaz. Tak opisuje ją list do koryntian, będący chyba najczęściej czytanym przez księży tekstem podczas ślubów. Tak definiuje ją ogólnie chrześcijaństwo.
Dzisiejszy tekst będzie bardzo nietypowy, ale nie mogę się powstrzymać, żeby się z Wami nim nie podzielić. Opowiem Wam bajkę, której brakuje zakończenia. To zakończenie jednak istnieje i – jeśli masz wystarczającą wiedzę – będziesz je znać.
Przysłuchiwanie się nocnym, pijackim rozmowom Polaków pod klubami to jedno z moich ulubionych sposobów na zabicie nudy podczas palenia i będzie mi tego brakowało od pierwszego stycznia, gdy rzucę fajki.
Znajomy ginekolog, spytany o różnice między kobietą a męzczyzną na płaszczyźnie seksualnej powiedział kiedyś: u mężczyzn sprawa jest prosta, bo to czysta hydraulika. A kobieca satysfakcja? Eh… o tym książki można pisać.