Znajoma poznała świetnego faceta. Opowiada o nim w samych superlatywach, nagle się zatrzymuje, wiedziona kobiecym, czarnowidzącym impulsem. – Ale tu musi być jakiś haczyk. To niemożliwe, żeby on był taki idealny. – Przestań krakać. Nie ma żadnego haczyka.
Od lat używam jednych perfum na wszelkie wyjazdy. Przyczyna jest jedna, dość pragmatyczna: to jedyne moje perfumy, które są w plastikowej buteleczce, więc nie boję się, że się potłuką w plecaku lub walizce. To Gucci Rush 2.
Prace nad poprawkami trwają. A tu mamy taki nasz kanał komunikacyjny w kwestii uwag do nowego szablonu: http://tnij.
Z nowości na blogu: to kategoria „szorty”, czyli notatki za krótkie trochę na pełnoprawne wpisy.