Każdego można ośmieszyć.

Każdego można ośmieszyć w bezpośredniej rozmowie. Wystarczy mieć swoją publiczność i czuć się swobodnie w danym otoczeniu. A… no i trzeba mieć jeszcze złą wolę. To niezbędny składnik tej trucizny.

Bądźmy dla siebie mili

Napisałam kiedyś tekst, którego się wstydzę. To był tekst hejterski, pomimo że do niektórych obecnych hejtów się nie umywa. Skrytykowałam w nim dwie blogerki, Basię i Disę, które pisały bloga o takim dzisiejszym lajfstajlu, który wtedy sie tak jeszcze nie nazywał.