A wiec będzie chłopiec.

Zarówno chiński kalendarz płci, jak i cała masa ciążowych przesądów mówiły jednoznacznie – będę miała dziewczynkę. Bo i makarony i słodkości jadłam, i trądzik ciążowy miałam w pierwszym trymestrze, i jakoś tak czułam, że dziewczynkę urodzę.

Zamiana ról – relacja na żywo!

Na lekkim nielegalu wymknęłam się do pokoju i zamierzam Wam zrelacjonować dotychczasowy przebieg eksperymentu z poprzedniej notki (klik). Trochę zmieniliśmy założenia, ale sedno zostało to samo. My zostaliśmy dziećmi, a dzieci dorosłymi.